środa, 31 października 2012

Halloween dotarło i do mnie :)

Witam, dzisiaj zupełnie inny post niż zazwyczaj. Miała być recka ale czasu brak, dlatego też zamieszczam moją dynie na Halloween. Pierwotny plan był taki, że z kupionej dyni powstanie ciasto i pikantny krem dyniowy... Ale w końcu stwierdziłam, że można się trochę pobawić. Dlatego ostrze w dłoń i tak się ona prezentuje:


Nie wszyscy wiedzą, że uwielbiam malować paznokcie. Jednak nie zadowalam się zazwyczaj zwykłym ich pomalowaniem. Często robię różnego rodzaju wzorki, dlatego też postanowiłam podzielić się z Wami jednym z nich. 



Strasznego Halloween!!
MałaEmily

18 komentarzy:

  1. Oo proszę, Halloweenowe szaleństwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Halloween <3 Świetnie ci te pazurki i dynia wyszły ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadę do Ciebie i poproszę takie czachy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co jak co, ale paznokcie to Ty masz ekstra! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Ja nawet tej dyni prosto pokroić nie umiem, a co dopiero coś z niej wyciąć. :D
    No i paznokcie! *.* Świetne! :D

    OdpowiedzUsuń

  6. Mnie też dopadło Halloweenowe szaleństwo ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie również stoi taka dynia :) A paznokcie masz pięknie pomalowane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja spędzam ten jakże cudowny czas w pociągu (znów :D). A ten pikantny krem dyniowy działa na wyobraźnie. Smaczny? Bo jak tak to chce przepis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cudowne! Ja właśnie idę z podobną dynią trick or treatować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Paznokietki są kultowe! Dynia też, już dzisiaj druga, która mi się tak bardzo spodobała! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Paznokcie super! Ja też zrobiłam taką dynię, pochwalę się na blogu w jutrzejszym poście ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale zajefajne paznokcie!!! @_@

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne pazurki :D Ja za nic w świecie nie potrafiłabym tak pomalować! W zeszłym roku też bawiłam się w wycinanie dyni, a w tym niestety tak się jakoś złożyło, że nie miałam dyni ;)

    OdpowiedzUsuń