piątek, 19 października 2012

Lucian - Isabel Abedi


Rebeka to szesnastolatka, która mieszka w Hamburgu z matka i jej przyjaciółką. Życie płynie jej spokojnie, ma błahe problemy i rozterki. Posiada nieliczne grono przyjaciół, ale wydaje się być szczęśliwa. Jednak szczęście trwa do czasu...
Pewnej nocy, Rebece śni się koszmar. Dziewczyna jest przerażona, bo widzi w nim swoją śmierć, myśli jednak, że nie był to taki zwyczajny sen. Po tym koszmarze nie może zasnąć. Podchodząc do okna zauważa tajemniczego chłopaka, który wpatruje się centralnie w jej okno. Rebeka jest przerażona. Jednak sytuacje pogarsza duża liczba zbiegów okoliczności. Gdziekolwiek pojawiłaby się, tam spotyka nieznajomego. Powtarza się to kilkukrotnie. Jej przerażenie zamienia się w zainteresowanie i fascynacje jego osoba, czego nie może tak naprawdę zrozumieć. Powinna go unikać i najlepiej o nim nie myśleć. Jednak dla niej nie jest to łatwe. Nie zważając na konsekwencje postanawia go poznać.

Kiedy brałam książkę do ręki spodziewałam się świetnie opisanej historii, porywającej od pierwszej strony. Jednak okazało się ze niestety nie wciągnęła ona mnie tak jak należy. Nie wiem czym to jest spowodowane... Może tym, że w okresie kiedy zaczęłam czytać książkę głownie skupiałam się na napisaniu pracy licencjackiej, jak i późniejszej obronie. Podczas czytania moje myśli wędrowały całkowicie gdzie indziej, a książka nie wywarła na mnie żadnego wrażenia. Kilka razy naprawdę miałam ochotę odłożyć ją na stolik i nigdy więcej po nią nie sięgać. Jednak ja się łatwo nie poddaje i cały czas dawałam jej szanse. Nie mogę powiedzieć, ze szkoda mi czasu poświęconego na tę lekturę bo  każda nowa książka, to nowe doświadczanie czytelnicze.

Książka jest napisana prostym i przystępnym językiem co ułatwia czytanie. Należy to do plusów książki bo mogłam szybko przez nią przebrnąć. Narracja pierwszoosobowa z perspektywy głównej bohaterki Rebeki Wolff. Dziewczyna ma dosyć ciekawą historie rodzinna. Jej matka jest zdeklarowaną lesbijką, która zapragnęłam mieć dziecko na życzenie. I oto urodziła się Rebeka, mieszka z matką i jej partnerką. Ma z nią bardzo dobry kontakt i akceptuje w pełni zaistniałą sytuacje. Tata Rebeki mieszka w Stanach gdzie założył swoją rodzinę. Pomimo dzielącej ich odległości utrzymują stały kontakt.

Rebeka lubi pływać, odpręża ją to całkowicie i pozwala w chwili wysiłku pomyśleć nad problemami. Ma również przyjaciółkę od serca, która jest dla niej wszystkim. Jak dla mnie główna bohaterka jest nijaka, czasami dziecinna a nawet w pewnych sytuacjach irytująca. To jak się zachowuje, jak przeżywa wszystko co się wokół niej dzieje. Mam wrażenie, że było to przerysowane.
Lucian natomiast jest dużo lepszą postacią. Barwną, zaskakująca i ale tak naprawdę go do końca nie poznajemy. Pozostaje tajemniczy do końca.

Akcja momentami nużąca. Gdzie nudziłam się i tylko czekałam aż zacznie się coś dziać. Nie powiem były sytuacje, w których się wciągałam i byłam bardziej zainteresowana. Cała historia nie jest szablonowa co ostatnio mi przeszkadza. Dało się poczuć lekki powiew świeżości. Jednak książka dla mnie pozbawiona jest tego "czegoś". Takiego jednego promyczka, który sprawiłby, że z chęcią umieściłabym ją na półce z ulubionymi.

Nie wiem, szczerze co jeszcze mogę napisać. Wiem jedno, nie zapadła mi w pamięci i na pewno jestem jedyną osobą, która tak uważa, bo czytałam naprawdę masa pozytywnych i zachwalających recenzji na jej temat. Przykro mi z tego powodu, ale takie właśnie jest moje zdanie na jej temat.

Moja ocena to 3 za te momenty kiedy zdołałam się wciągnąć w historie Rebeki.


Pozdrawiam!
MałaEmily

26 komentarzy:

  1. Pierwsza połowa książki rzeczywiście jest nudnawa, ale później historia nabiera niesamowitego smaku! Dlatego też ja oceniłam tę książkę dużo wyżej, podobało mi się zwłaszcza zakończenie, przy którym nawet sobie popłakałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wszystko mam tę książkę wpisaną na listę tytułów do przeczytania..

    OdpowiedzUsuń
  3. Stety niestety, powieść czeka już na mojej półce. Uwielbiam lektury tej autorki, dlatego mimo kilku wad, które przedstawiłaś raczej ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mimo wszystko mam ogromną ochotę na tę ksiązkę. Nie chcesz się może wymienić? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce słyszę pierwszy raz i do końca nie wiem co o niej myśleć. Wydaję się nie być dla mnie, dlatego wolę nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytam recki dokładnie, tylko ją przeleciałam, bo książkę mam zamiar niebawem porwać w tany :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo nie za dobrej oceny, a i tak z chęcią przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach, ale jakoś nie bardzo spieszy mi się aby to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś bardzo chciałam ją przeczytać, ale ostatnio mi się to zmienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie się podobała. Jednotomowa historia z ciekawym zakończeniem. Ne tle tych wszystkich tasiemcowatych, młodzieżowych uważam ją za jedną z lepszych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja z kolei bardzo miło ją wspominam

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę mam w planach bo czytałam juz o niej kilka pozytywnych recenzji więc sama się przekonam jak to z nią jest :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż tak słabo? A ja nadal mam na nią ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. A mnie się znowu podobała i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba gdzieś o niej już czytałam, ale ręki nie dam sobie uciąć, bo kojarzę okładkę i lekko treść:p Jednak wydaje mi się, że minie dużo, dużo czasu zanim po nią sięgnę, ale nie mówię hop:p

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety ale do tej książki nie mam przekonania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej:)Na pewno "List w butelce" to jedna z pierwszych książek, którą przeczytałam tego autora. Jeśli oglądałaś film "Pamiętnik" albo "A walk to remember" to polecam również książki:) Rozsławiona już "I wciąż ją kocham" naprawdę dobra biorąc pod uwagę twórczość Sparksa. "Szczęściarz" jest równie dobra.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja również czytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki, dlatego zamierzam dać jej szansę i zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. czytałam tą ksiazke. Wciagnęłam się, ale nie była ona jakaś super. Jednak miło wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. lubię książki które zapadają w pamięć, ewidentnie ta do nich by nie należała, a szkoda, bo motyw ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  22. O widzisz... chyba pierwsza z takich niezbyt pochlebnych recenzji. Ale to dobrze dostrzegać różne oblicza książek! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam wiele innych książek do czytania więc tę chyba sobie podaruję :)

    OdpowiedzUsuń