czwartek, 30 sierpnia 2012

Dotyk Julii - Tahereh Mafi





Świat jaki do tej pory znamy nie jest taki jaki dotychczas. Władze przejmuje Komitet Odnowy, jednak za rządów jego świat obumiera i powoli przestaje istnieć. Ptaki nie latają, kwiaty nie rosną coraz więcej ludzi ginie. Wszystko staje się ruiną, w której dobro ludzi nie ma znaczenia.
Tytułowa Julia zostaje przez rodziców wysłana do zakładu dla psychicznie chorych. Matka jak i ojciec boją się jej, a wszystko za sprawą przekleństwa jakim została ona obdarzona. Jej dotyk zabija i krzywdzi ludzi. Nie ma ona na to żadnego wpływu, dlatego sama zaczęła bać się samej siebie. Jest zamknięta w czterech ścianach już 264 dni, każdy jeden dzień przypomina poprzedni. Żyje w monotonii bez jakiegokolwiek znaku z zewnątrz. Jednak pewnego dnia, zostaje do jej celi przydzielony współlokator. Patrząc na niego dostrzega piękne niebieskie oczy, od razu pojawia się wrażenie, że zna tego chłopaka. Julia jeszcze nie wie, że pojawienie chłopaka w jej pokoju zmieni wszystko w jej życiu. Ale czy na dobre...?

Gdy tylko zobaczyłam zwiastun i trailer pomyślałam, że muszę mieć koniecznie tą książkę. I tak się złożyło, że dostałam ją na swoje urodziny za co kolejny raz dziękuje:* 
Ale czy owa książka mi się spodobała? o tym poniżej...

Zacznę od głównej bohaterki, która wywarła na mnie duże wrażenie i przypadła mi jak nigdy go gustu.    Świetnie jest przedstawiona osoba, która była izolowana przez długi okres czasu i musi się nauczyć jak żyć normalnie, choć w jej przypadku normalnie, znaczy zdecydowanie co innego.

Dzięki narracji pierwszoosobowej dokładnie śledzimy myśli, wewnętrzne rozterki  Julii. Tutaj chylę czoła przed autorką książki, gdyż ta postać jest nietuzinkowa i bardzo oryginalna. Jest ona zagubiona nieśmiała, a przede wszystkim bardzo strachliwa. Z rozdziału na rozdział widać jej walkę ze światem ją otaczającym oraz co najważniejsze walkę sama ze sobą. 
Bardzo lubię czarne charaktery dlatego nie dziwne, że spodobała mi się również postać Warnera. Jest to tyran i dyktator, który sprawuje władze. Chce by wszystko było podporządkowane jemu i dąży do tego po trupach. Jak na bardzo młody wiek jest bezwzględny i manipuluje Julią. Zdecydowanie postać na plus.

Książka nie zawiera komizmu, pozbawiona jest jakiegokolwiek humoru i zabawnych sytuacji. Jednak w cale to nie przeszkadza w jej odbiorze. Ma ona charakter antyutopijny, który jest ostatnio dosyć popularny. 
Język jakim posługuje się autorka jest piękny i rozbudowany. Znajdziemy w niej liczne porównania oraz dużo metafor.  Opisy miejsc oraz sytuacji bardzo dobre, znakomicie przenoszą czytelnika w tajemniczy świat Julii. Nigdy nie spotkałam się z książką, w której stosowałoby się przekreślone zdania. Jest to mam wrażenie wewnętrzny konflikt głównej bohaterki. Julia pozwala sobie pomyśleć np. o byciu szczęśliwą jednak zaraz jakby się sama za to karciła i stąd te przekreślenia. 

Jedyny minus, jakiego się dopatrzyłam to to, że momentami akcja stała w miejscu przez co się nudziłam. Można było tak na prawdę te sytuacje opuścić i nie zrobiłoby to różnicy. Jednak na szczęście takich momentów było naprawdę mało.

Z miłą chęcią przeczytałam tą książkę, która przeniosła mnie w świat Julii. Przeczytałam ją błyskawicznie z nie małym zainteresowaniem. Dlatego polecam ją wszystkim bo jest to bardzo intrygująca historia, z którą wato się zaznajomić.

Moja ocena to: +4

Na koniec pragnę powiadomić, że praca licencjacka napisana dlatego teraz opinie na temat książek pojawiać się będą częściej, a Wasze blogi zacznę już na bieżąco odwiedzać:)


Pozdrawiam serdecznie 
MałaEmily

środa, 8 sierpnia 2012

Zmysłowa Gra - Stephanie Chong


Julian to demon. Ale nie taki byle jaki, jest on arcydemonem. Jego zajęciem jest szerzenie zła, sprowadzanie na złą drogę pięknych i dobrych kobiet sprawia mu ogromna radość. A wszystko to za sprawą Luciany, pięknej kobiety jego miłości, która zniszczyła Juliana.To za jej sprawą stał się demonem. Julian jest właścicielem sieci nocnych klubów gdzie młodzi ludzie mogą grzeszyć do woli.
Właśnie tam trafia Serena, początkujący anioł. Poszukuje ona Nicka, który nie stroni od alkoholu i narkotyków. Jest jego Stróżem i ma za zadanie go chronić.
Zaraz po wejściu do klubu Julian swój wzrok kieruje właśnie na Serene. Jest nią oczarowany i w jednej chwili wie, że będzie ona kolejną upadłą kobietą, którą sprowadził na złą drogę.

Jak dla mnie książka jest oklepana, szablonowa. Demon, który spotyka piękną kobietę. Zabiega o jej względy, zmienia się pod jej wpływem. A na samym końcu dobro wygrywa nad złem...Od samego początku wiadomo jak się skończy i jak potoczą się losy bohaterów. Nie mogę powiedzieć natomiast, że się nudziłam  bo akcja rozgrywa się błyskawicznie i wciąga nas w swój świat. Jednak momentami męczyła mnie fabuła i główna bohaterka. Jest to typowa lekka książka nic nie wnosząca w czytelniczy świat. Zaraz po przeczytaniu czytelnik zapomina o niej i o losach bohaterów. 
Spodziewałam się czegoś lepszego po tej książce. Zauważyłam ostatnio, że książki na które poluję z wypiekami na twarzy rozczarowują mnie i niestety się na nich zawodzę. Nie wiem jak to jest...

Główna bohaterka jak dla mnie jest nijaka i bez charakteru. Niestety nie wywarła na mnie żadnego specjalnego wrażenia. Julian na początku był fajny, taki tajemniczy, uparty i bardzo męski jednak po jego przemianie "duchowej" się pogrążył i diametralnie zmieniłam o nim zdanie. Jednak na plus zasługuje opis jego przeszłości i tego jak został demonem, to było naprawdę świetnie. 

Jeżeli ktoś szuka czegoś do odstresowania się, czegoś lekkiego na wakacyjne dni, to ta lektura może przypaść do gustu, jednak wymagający czytelnik nic nie znajdzie w niej dla siebie.

Moja ocena to +2... Chyba pierwsza tak niska ocena u mnie

P.s Mam ostatnio ochotę na książkę ze smutnym zakończeniem jednak w swoich zbiorach nie mam nic takiego. Macie może jakiś pomysł? 

Pozdrawiam gorącą 
MałaEmily!