niedziela, 30 grudnia 2012

Podsumowanie roku oraz plany noworoczne

Witam serdecznie! Dzisiaj postanowiłam umieścić podsumowanie roku 2012. Szczerze powiedziawszy sama nie wiem jak się do tego zabrać, gdyż nigdy nie robiłam żadnych podsumowań. Mam nadzieje, że mi coś z tego wyjdzie :)

Liczba przeczytanych książek: 53 (liczę od daty powstania bloga czyli od lutego) z czego 2 książki jeszcze nie zostały zrecenzowane. Szczerze powiedziawszy myślałam, że będzie tego dużo mniej. Wiadomo, że w porównaniu z niektórymi z Was to jest tylko garstka jednak ja jestem z tego wyniku bardzo zadowolona. 

Największym odkryciem roku dla mnie była seria Trylogia Czasu. Nie będę się tutaj jakoś rozpisywać bo chyba już każdy o niej słyszał. Jest niesamowita i czekam z niecierpliwością na ekranizacje.





Największe rozczarowanie to hmm... Zmysłowa gra Stephanie Chong oraz Promień srebra Jayne Castle. Tą pierwszą dało się czytać i nawet momentami się wciągnęłam. Jednak myślałam, że książka będzie duuużo lepsza, a tak naprawdę była ona nudna i szablonowa. Natomiast Promień srebra to totalna katastrofa. Nie byłam w stanie jej przeczytać do końca, nawet nie pojawił się na jej temat żaden post i tak naprawdę myślę, że już się chyba nie pojawi...

Do dużych osiągnięć w minionym roku na pewno zaliczę trzy współprace z wydawnictwami: Harlequin Mira, Publicat oraz Egmont z czego jestem dumna.


Plany na rok 2013:
Chciałabym przeczytać chociaż część z książek, które zalegają jeszcze u mnie mnie na półkach. Niektóre z nich naprawdę dawno temu kupiłam i do tej pory ich nie zdążyłam przeczytać. Wiem, że z tym może być trudno bo cały czas wychodzą nowości, a ja koło nich nie umiem przejść obojętnie. Ale chociaż spróbuję. Chciałabym również kupić i przeczytać całą serię Cukierni pod Amorem, książka już od jakiegoś czasu mnie nawołuje, dlatego pewnie w nowym roku się skuszę. W planach ale w tych dalszych mam zamiar albo raczej chęci spróbować przeczytać Harrego Pottera w wersji angielskiej. Moja kuzynka posiada całość w tym języku także muszę się do niej ładnie uśmiechnąć, żeby mi przesłała. Aha i oczywiście dalej kolekcjonuję Sparksa:))

Do zobaczenia w Nowym Roku, a zaraz z jego początkiem "Niepokój" Maggie Stiefvater. Jak również nowy cykl, o którym wspominałam w ostatnim wpisie, a wszystkim Wam się spodobał ten pomysł.


Życzę Wam udanej zabawy sylwestrowej oraz szczęśliwego Nowego Roku!! :*
MałaEmily

czwartek, 27 grudnia 2012

Gorączka - Dee Shulman


Wszystko co dobre szybko się kończy. Nawet nie wiem kiedy minęły mi święta, tak na prawdę nawet nie zdążyłam wypocząć i naładować akumulatorów... ahhh z utęsknieniem wspominam czasy kiedy wolne miało się aż do sylwestra i nic konkretnego człowiek nie miał na głowie. Taa dawno i nie prawda. Mam nadzieję, że święta spędziliście spokojnie a mikołaj przyniósł same wymarzone prezenty. Ja objadłam się jak szalona, ale nie przynudzając już przechodzę do dzisiejszej książki.

Ewa, główna bohaterka ponownie zostaje wydalona ze szkoły. Od zawsze jest ona inna, nie umie dogadać się z rówieśnikami a tym bardziej z matką czy ojczymem. Zamknięta w swoim święcie, gdzie nikogo nie dopuszcza. Pewnego dnia znajduje idealne rozwiązanie swoich problemów - szkoła z internatem. W tajemnicy przed matką wysyła formularz, a po jakimś czasie jest już uczennicą szkoły dla wybitnie uzdolnionej młodzieży. Ewa jest wniebowzięta, znalazła się w swoim świecie - nauka, nauka i dużo zajęć, które zajmują cały wolny czas. Nowe życie bardzo jej się podoba, a rówieśnicy zaczęli ją akceptować, jednak to co piękne szybko się kończy. Relacje zaczynają podupadać, a jej ciekawość i chęć nauki doprowadza do groźnych wydarzeń. Dziewczyna ociera się o śmierć. W międzyczasie do szkoły przybywa nowy uczeń, Seth, który zjawia się tam ze ściśle określonym celem. Sam nie może uwierzyć w to co widzi na własne oczy...

Zaciekawiona opisem i prze śliczną okładka postanowiłam przeczytać i zaznajomić się z tą książka. Czy było warto i jakie są moje odczucia? O tym poniżej:

W książce brakuje dokładnych opisów, podróżowania w czasie jest to tylko lekko muśnięte, nie wiemy za bardzo co i jak, oprócz tego, że dzieje się to za pomocą rzeki. Brakuje mi również dokładniejszego opisu wirusa, który atakuje już od setek lat jak on działa skąd się wziął. Wiem, że pewnie będzie to przedstawione w następnej części jednak to powoduję, że czuję się nieusatysfakcjonowana. Minusem zauważalnym jest również, że akcja książki wlokła się. Za dużo zbędnych, przeciąganych sytuacji, których na dobrą sprawę mogłoby nie być, a fabuła książki by na tym nie ucierpiała. Jednak w połowie książki zaczyna się coś dziać, akcja idzie do przodu i nabiera tempa. Początkowa nuda zostaje tylko wspomnieniem, a finał jej był ciekawy i emocjonujący.

Bohaterów książki nie obdarzyłam szczególnym uczuciem. Ewa, która jest zbuntowana i nieszczęśliwa. Myślę, że ta bohaterka jakby się tak nad sobą nie użalała i wmawiała sobie, że jest beznadziejna była by dużo lepsza. Na początku faktycznie mnie zainteresowała sobą bo jest ona niesamowicie bystra i inteligentna. Jednak z czasem się to zmienia jest trochę denerwująca i brakuje jej osobowości. Irytujące było to, że przez całą książkę przygryzała wargę. Tak naprawdę może bym o tym nie wspominała ale kiedy czytając trafiłam na jednej stronie jak trzy razy przygryza wargę zirytowana odłożyłam książkę na chwilę. Natomiast Seth jest to postać bardzo fajnie przedstawiona, pewny siebie wojownik, który ma silny charakter. Nie poddaje się walczy do końca, jest zdecydowany i jest dużo lepiej wykreowany niż Ewa.

Autorka ma lekki styl, który pozwala na szybkie czytanie. Co mi się podobało to jak używała ona fakty naukowe. Autorka posługiwała się nimi w sposób swobodny i niesamowicie tworzyła zgrabną całość. Może to być też zasługa tego, że chodziłam do klasy biologiczno - chemicznej i te terminy nie były dla mnie obce. W każdym razie to jak najbardziej mi odpowiadało. 
Co również było dla mnie ciekawe, to prowadzenie narracji z dwóch różnych perspektyw. Oczami Ewy gdzie zastosowana została narracja pierwszoosobowa i oczami Setha narracja trzecioosobowa. Jak dla mnie było to bardzo interesujące posunięcie.

Tak naprawdę spodziewałam się porywającej i cudownej opowieści, która mnie oczaruje i pozostanie ze mną na długo. Książka ma potencjał tylko mam wrażenie, że autorka go w pełni nie wykorzystała. Za bardzo przeciągała niektóre rzeczy. Myślę, że kolejna część będzie zaskakująca, dużo rzeczy się wyjaśni, a Gorączka to tylko przedsmak tego co będzie dane nam czytać następnym razem. Mam dużą nadzieję, że nie są to tylko moje mrzonki i autorka sprosta. Pomimo tego co napisałam powyżej uważam, że książka jest dobra, nie jest może jakaś fenomenalna ale warta przeczytania.

Moja ocena to -4/6


Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie wydawnictwu Egmont



***

Moi drodzy chciałabym się o coś Was zapytać. Ostatnio chodzi mi po głowie pewien pomysł. Co Wy na to, żebym raz w miesiącu publikowała zdjęcia ze swojego telefonu. Często je robię jak jestem na mieście, w domu bądź też gdzieś wychodzę. Nie będą to wybitne fotki jednak myślę, że dzięki temu będziecie mogli mnie lepiej poznać. Nie wiem czy ma to jakikolwiek sens i czy będzie Wam się to podobało. Dlatego na razie tak jak wspomniałam będzie to raz w miesiącu załóżmy na razie, że pod koniec. Roboczy tytuł "photo update"- co o tym sadzicie, ciekawi mnie Wasze zdanie.


Pozdrawiam i ściskam
MałaEmily :)


sobota, 22 grudnia 2012

Wesołych Świąt!


Witajcie moi drodzy:) Z racji tego, że święta tuż tuż, to nie ma czasu na czytanie, a tym bardziej na pisanie recenzji. Przez najbliższe trzy dni będzie gościł u mnie totalny chaos i duże zawirowanie. Dzisiaj byłam na zakupach - tragedia. Myślę sobie "pojadę o 7 nie będzie dużo ludzi..." wyszło tak, że musiałam bić się o miejsce parkingowe i czekać w długich kolejkach. No ale nie o tym miało być:D

Chciałam Wam wszystkim i każdemu z osobna życzyć cudownych świąt Bożego Narodzenia, spędzonych wśród najbliższych. Aby były one radosne i jedyne w swoim rodzaju, samych udanych i trafionych prezentów. W nadchodzącym Nowym Roku spełnienia marzeń, tych małych i tych wielkich, oraz żeby każdy kolejny dzień był lepszy od poprzedniego. 
Wesołych!! :*


Mała ciekawostka: w Stanach Zjednoczonych nie używa się już zwrotu "Merry Christmas" bo ktoś kto jest innej wiary może poczuć się urażony. Zostało to zastąpione "Happy Holidays" co moim zdaniem nie jest fajne. Pamiętacie te filmy gdzie w centrach handlowych było wydzielone miejsce dla Mikołaja, który brał na kolano małe dzieci i można było sobie z nim zrobić pamiątkowe zdjęcie? To też zostało zakazane... Ciotka, która mieszka tam, mówi, że z roku na rok jest coraz gorzej z tymi tradycjami świątecznymi. A szkoda...


P.s myślę, że w święta pojawi się recka "Gorączki" - Dee Shulman
Buziaki ślę i powodzenia w przygotowaniach!
MałaEmily


czwartek, 20 grudnia 2012

Christmas TAG + inspiracja paznokciowa

Witajcie kochani! Przychodzą z tagiem świątecznym, dzisiaj udzielił mi się bardzo ten nastrój także nie mogło być inaczej. Od wczoraj mam aż 8 dni wolnego, na dodatek popołudniu ma przyjechać choinka, dlatego cieszę się już na samą myśl jej ubierania. Ale nie przynudzając przechodzę do odpowiedzi na pytania:

1. Kiedy zaczynasz przygotowania do Bożego Narodzenia?
Mniej więcej w połowie miesiąca. Zaczynają się pierwsze zakupy, pierwsze porządki. Prezenty kupuje zawsze jakoś po drodze, a ostre przygotowania są zazwyczaj jakoś 3 dni przed.

2. Posiadasz kalendarz adwentowy?
Teraz już nie. Jak byłam mniejsza zawsze miałam, jednak kończyło się tak, że wszystkie czekoladki były zjedzone w ciągu jednego dnia.

3. Jakie są Twoje ulubione filmy świąteczne?
Oczywiście Kevin sam w domu i Holiday. Oba filmy uwielbiam i praktycznie co roku oglądam.

4. Czy masz jakieś wesołe wspomnienia świąteczne?
Jest ich dużo, a niektóre nie nadają się na publikację dlatego zachowam je dla siebie hihi

5. Jak wygląda Boże Narodzenie w Twoim domu?
Myślę, że tak jak u wszystkich. W wigilię, zazwyczaj wszyscy w domu pracujemy, dlatego staramy się wszystko dzień wcześniej przygotować, żeby potem było mniej pracy. Zasiadamy do stołu późno, ale jakoś nigdy to nikomu nie przeszkadza. Jest opłatek, sianko pod obrusem, 12 potraw niestety brak ale i tak zawsze jestem najedzona do granic możliwości. Jest śpiewanie kolęd oraz wspólne otwieranie prezentów. 

6. Co najbardziej lubisz w Świętach Bożego Narodzenia?
Uwielbiam to, że cała rodzina może spędzić czas razem. Wszyscy są wtedy radośni, pogodni bez żadnych złości czy pretensji. Po prostu spędzamy czas razem przy pysznym jedzeniu i weselimy się. Oczywiście fajnie by było jakby prószył śnieg na dworze no ale cóż... Teraz np mocno świeci słońce i nie zapowiada się, żeby na święta było biało :(

7. Czy masz jakieś tradycje świąteczne?
Myślę, że takie jak wszyscy. Chociaż jedną mam inną, już chyba od 6 lat jest tak, że co roku po kolacji przychodzą do mnie sąsiadki na ciacho i herbatę bądź wino. I zazwyczaj mamy iść na pasterkę ale nigdy to nie wychodzi. Chyba raz byłyśmy.

8. Jakie są Twoje ulubione piosenki świąteczne?
Dean Martin - Let it snow, De su - Kto wie, a kolęda to "Bóg się rodzi"

9. Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?
Dużego, pięknego świerka. Z białymi lampkami i samymi szklanymi bombkami. Będzie ona kolorowa ale zawsze staramy się, żeby najwięcej było czerwieni i złota bo to przynosi dużo pomyślności.

10. Jaki jest twój ulubiony zapach świąteczny?
I tutaj nie będę oryginalna... Uwielbiam zapach mandarynek jest to niekwestionowany faworyt. Do tego zapach cynamonu, pieczonego karpia. Kompotu z suszu nie cierpię, ale zapach też ma niczego sobie. Co roku kupuję dużą pomarańczę i nabijam ją goździkami *_*

11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?
hmm lubię czerwone i białe najbardziej. Chociaż wolę jak lampki na choince są różnego koloru.

12. Odliczasz dni do świąt?
Kiedyś zdarzało mi się odliczać. Teraz raczej już tego nie robię. Czas tak szybko pędzi do przodu, że nawet nie wiem kiedy już są święta.

13. Ulubiony zimowy lakier do paznokci?
Krwisto czerwony i do tego przemalować je złotym brokatem. Jest to mój ulubiony zestaw świąteczny. Ale zazwyczaj cały rok tak maluję paznokcie. Uwielbiam również odcienie szarości na zimę.

14. Ulubiony zimowy napój?
Nie wiem czemu ale ze świętami zawsze kojarzy mi się coca-cola :D

15. Jak wygląda twój pokój podczas okresu świątecznego?
Uwielbiam go ozdabiać różnościami świątecznymi. Mam dwie gwiazdy świecące w oknach. Do tego na karniszu kolorowe światełka. Znajdzie się również gwiazda betlejemska, którą uwielbiam. Gigantyczna bombka na stojaku i dużo różnych figurek świątecznych porozkładanych na parapetach czy stoliku. Ogólnie rzecz biorąc dużo tego wszystkiego mam. W całym domu na każdej powierzchni można znaleźć jakiś akcent świąteczny, jak nie serwetka to świeczka... 


Uwielbiam te zabawy dlatego nie mogłam nie brać w niej udziału. Mam nadzieję, że przyjemnie spędziliście ze mną tę chwilę, pozdrawiam i ściskam! Miłego dnia:))
***

Nie spodziewałam się, że moje paznokcie na Halloween tak bardzo Wam się spodobają, dlatego postanowiłam zrobić specjalnie dla Was małą inspirację na świąteczny czas. Każdy paznokieć inny, żeby każdy znalazł coś dla siebie.






















MałaEmily!

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Demony. Pokusa - Lisa Desrochers



Głowna bohaterka to siedemnastoletnia Frannie Cavanaugh. Pochodzi ona z licznej katolickiej rodziny, która jest głęboko wierząca. Jak na złość sama bohaterka nie wierzy w istnienie Boga, nie wierzy również w miłość. Sama zmaga się z zalotami byłego chłopaka, który po wyznaniu jej miłości został odesłany z kwitkiem. Pewnego razu do szkoły przybywa nowy uczeń, Luc. Frannie od razu zwraca na niego uwagę, na dodatek zostaje on jej nowym partnerem w zajęciach. Przybył on do Haden High ze specjalna misją i nie w głowie mu żadne miłostki. Ma on specjalnie zadanie - posiąść duszę Frannie i ją oznaczyć. Jest to jego najważniejszym zdaniem w całej karierze. Dlatego nic nie stanie mu na drodze w dokonaniu tego. Jednak nigdy nie jest tak kolorowo. W szkole, pewnego dnia pojawia się Gabriel, nieziemsko przystojny anioł. Który ma również za zadanie oznaczyć duszę dziewczyny, dla nieba. Tutaj zaczyna toczyć się walka, kto lepszy, kto sprytniejszy... Niespodziewanie na drodze Lucowi staje uczucie jakim zaczyna darzyć dziewczynę... Czy pozwoli, aby ono się rozwinęło? Czy postawi się swojemu Panu? Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Gabriel? I w końcu kto oznaczy duszę Frannie?


Po książkę już dawno chciałam sięgnąć. Zachęcający opis, ciekawa okładka do tego, dosyć wysokie oceny z jakimi się spotykałam. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Ale czy historia zawarta w tej książce mi się podobała....?

Pozycję tą czyta się szybko, za sprawą prostego języka jakim się posłużyła autorka. Narracja książki pozwala na poznanie uczuć, oraz zmian zachodzących w Lucu oraz Frannie, dzięki temu, że książka podzielona jest na narrację przedstawioną oczami każdego z osobna. Jednak niestety przez to od razu, bez żadnych domysłów dowiadujemy się, kto będzie wiódł prym w sercu bohaterki. Myślę, że fajnie było by również poznać punkt widzenia Gabriela i to jak on wszystko odczuwa. 

Główna bohaterka nie zwróciła szczególnie mojej uwagi. Zwykła nastolatka, czasami irytująca, niezdecydowana, tak naprawdę niczym nie wyróżniająca się. Luc i Gabriel natomiast to moi ulubieńcy. Każdy inny, uparty do tego niesamowicie przystojny. Oboje dzielnie walczyli o względy Frannie, dbali o nią. Czegóż chcieć więcej. Pomimo tego, że w książce znalazł się nieśmiertelny trójkąt miłosny, to przypadł mi on do gustu. Polubiłam zaczepki tych dwojga ich wymiany zdań. Na wspomnienie zasługują również przyjaciółki, Riley i Taylor, dwie zawarowane dziewczyny, które urozmaicały fabułę.

Muszę powiedzieć, że podobał mi się motyw walki dobra ze złem o duszę bohaterki. Nie spotkałam się z czymś takim, dlatego była to dla mnie nowość. Mimo to myślę, że że mogła być ona bardziej dopracowana, momentami czegoś mi brakowało. Fabuła książki dosyć rozbudowana i ciekawa. Nie powiem zdarzały się momenty kiedy moje zaciekawienie słabło i miałam ochotę książkę odłożyć na bok. Jednak jak to zazwyczaj bywa w drugiej połowie książki historia nabiera rozpędu.


Książka moim zdaniem nie jest arcydziełem, nie należy się zbytnio nastawiać na coś poważniejszego. Od tak, miła, przyjemna, choć trochę schematyczna historia, która jest dla osób, które szukają lekkiej pozycji przy, której można się odprężyć. Dobra będzie również dla nastolatków, ja takowym już dawno nie jestem, a i tak miło ją wspominam.

Moja ocena to 3,5/6



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat



***



Na koniec pochwalę się wynikiem. Mój blog właśnie przekroczył 10 000 odsłon! W życiu nie przypuszczałam, że osiągnę taką liczbę. Dziękuję Wam bardzo serdecznie, że odwiedzacie mojego bloga oraz za to, że pozostawiacie licznie komentarze. To powoduje uśmiech na mojej twarzy oraz wielką satysfakcję. Buziaki:*


Pozdrawiam 
MałaEmily!


środa, 12 grudnia 2012

Zapowiedzi na styczeń

Jill Shalvis - Do szaleństwa
Premiera 10.01.2013
wyd. Prószyński i S-ka

Kolejna świetna, wzruszająca i przewrotna powieść w znakomitej serii romansów.

Chloe, w przeciwieństwie do sióstr, które wkrótce wychodzą za mąż, nie jest gotowa, by się ustatkować. Jej miłość do kłopotów – i kłopoty z miłością – przyciągają jednak uwagę bardzo surowego, seksownego szeryfa, który postanawia nieco poskromić jej dzikość.I nagle Chloe nie może zrobić kroku, by się na niego nie natknąć. Osobowość i enigmatyczny uśmiech Sawyera sprawiają, że każda kobieta błaga, by zakuł ją w kajdanki. Po raz pierwszy w życiu, zamiast omijać prawo, Chloe pragnie mu się podporządkować. Czy buntowniczka zdoła żyć w zgodzie z zasadniczym szeryfem? Czy mimo barwnej przeszłości znajdzie w miasteczku Lucky Harbor trwałe uczucie i spokojną przystań, o której zawsze marzyła?



Georgia Bockoven - Rok który wszystko zmienił
Premiera 17.01.2013
Wyd. Prószyński i S-ka

Cztery siostry, które nigdy nie poznały swojego ojca – ani siebie nawzajem – spotykają się przy jego łożu śmierci. Czy będą chciały dowiedzieć się prawdy?



Chory na raka, zamożny biznesmen Jessie Reed pragnie odnaleźć cztery swoje córki, które opuścił przed laty. Prosi o pomoc prawniczkę Lucy, która składa kobietom niecodzienną propozycję: 10 milionów dolarów dla każdej z nich, pod warunkiem że zgodzą się co miesiąc spotkać i wysłuchać pozostawionych przez Jessiego taśm. Elizabeth, choć otoczona kochającą rodziną, najciężej przeżyła rzekome porzucenie przez ojca. Ginger, zakochana w żonatym mężczyźnie, musi na nowo przemyśleć wszystkie swoje związki. Rachel w jednym dniu dowiaduje się prawdy o ojcu i romansie męża. Christina jest początkującym filmowcem i nie wie, czy warto dawać drugą szansę człowiekowi, którego od dawna uważała za zmarłego. Cztery siostry, które nie miały pojęcia o swoim istnieniu, odnajdą siłę i miłość, a rozwiązanie dręczących je problemów nadejdzie z najmniej spodziewanej strony.


Amy Kathleen Ryan - Blask
Premiera 23.01.2013
wyd. Jaguar

Empyraen, ogromny statek kosmiczny, jest jedynym światem, jaki zna Waverly. Tutaj się urodziła – w pierwszym pokoleniu tych, których noga nigdy nie postała i nie postanie na zniszczonej wojnami ojczystej planecie. Waverly wie, że jej życie zostało już zaplanowane. Poślubi charyzmatycznego Kierana, typowanego na następcę kapitana Empyraen, i wyda na świat kolejne dzieci, których potomstwo zaludni w przyszłości nową Ziemię. Tak trzeba, to obowiązek tych, którzy wyruszyli w kosmos.
Nikt na pokładzie nie podejrzewa, że Empyraen stanie się celem ataku. New Horizon, okręt bliźniak, który wyruszył w podróż na długo przed statkiem Waverly, dopuszcza się zdrady. Dochodzi do masakry. Młode kobiety i dziewczynki zostają porwane. Dorośli – wymordowani.


Veronica Rossi - Przez burzę ognia
Premiera 23.01.2013

wyd. Otwarte


Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.Drogi Arii i Perry’ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może pomóc mu odkupić winy. Razem rozpoczynają niebezpieczną podróż…


Dwie ostatnie pozycję baaardzo mnie ciekawią! Dlatego już teraz nie mogę się doczekać. A Wy znaleźliście coś dla siebie? Polujecie na, którąś z wyżej wymienionych książek?

Buziaki ślę 
MałaEmily!



sobota, 8 grudnia 2012

Skandalista - Nicola Cornick


Akcja książki dzieje się w XIX-wiecznej Anglii. Główna bohaterka to Catherine Fenton, która żyje dosyć spokojnie i dostatnie. Jest ona dziedziczką fortuny po dziadku, jednak aby ją dostać musi wyjść za mąż. Jest to dla niej ciężki krok, tym bardziej, że ojciec, któremu zależy jedynie na pieniądzach wybrał jej kandydata na męża. Jest nim Algeron Withers, który jest okrutny, nie szanuje swojej narzeczonej, a nie urywa również, że Catherine po ślubie będzie podle traktowana, niczym służąca. Nie jest ona zachwycona perspektywą swojego przyszłego życia i chciałaby go uniknąć. W międzyczasie spotyka ona Benjamina Hawskmoora, który nie ukrywa, że najważniejsze są dla niego pieniądze i nic poza tym. Określany jest jako łowca posagów, zarozumiały cynik bez serce. Panna Catherina będzie miała masę problemów przez Bena. Jednak jak się potoczą losy tej dwójki? Tego nie zdradzę...

Muszę powiedzieć, że jest to pierwszy raz kiedy zetknęłam się z romansem historycznym. Nigdy jakoś mnie nie ciągnęło do tego typu książek. Uważałam, że nie są one dla mnie, będę się tylko nudzić przy nich, a i fabuła mi się nie spodoba. Jednak gdy dostałam szansę na przeczytanie takowej książki to chętnie skorzystałam, pomyślałam nawet, że może to właśnie znak, żebym przekonała się do nich. I powiem krótko, nie zawiodłam się.

Zacznę od tego co przykuło moją uwagę w pierwszej kolejności -  to wydanie książki. Jest ono dopracowane znakomicie. Twarda matowa okładka, okładka która przykuwa uwagę, a na niej przystojny pan, który kusi zgrabnie położoną rączką na nóżce "niewinnej" niewiasty. Co jeszcze mi się podoba to, to że każdy jeden rozdział jest ładnie ozdobiony delikatnym wzorkiem, a tekst książki jest przejrzysty. Zawsze zwracam na to uwagę, ponieważ dzięki temu łatwiej się czyta daną pozycję.

Muszę przyznać, że autorka napisała naprawdę fajną i ciekawą książkę. Barwnie opisała losy bohaterów, którzy żyli w XIX-wiecznej Anglii. Jak to kobiety były traktowane gorzej od mężczyzn, a ich jedyną rolą było zaspokajanie zachcianek ich mężów czy kochanków. Gdzie najbardziej liczył się status społeczny pochodzenie, a małżeństwa były tylko sprawą formalną, bez miłości, jedynie dla interesu czy pieniędzy. Autorka posłużyła się lekkim i barwnym językiem, który jest przyjemny w odbiorze, a książkę czyta się bardzo szybko. Do tego bohaterowie są ciekawie wykreowani, nie przeidealizowani, których naprawdę nie da się nie polubić.

To książka, która obfituje w wartką akcje, namiętność oraz sporo intryg i kłótni. Autorka fajnie połączyła historię z gorącym romansem, który się rodzi miedzy Catherine i Benem. Jest on gwałtowny ale nie nachalny. W książce znajdziemy pożądanie nienawiść, miłość - całkiem przyjemna mieszanka wybuchowa.  To nie skomplikowana historia, która porwie przede wszystkim żeńskie grono czytelnicze oraz pozwoli na zrelaksowanie się po ciężkim dniu w szkole czy pracy. Zapewniam, że nikt nie będzie się nudził.

Moja ocena to 4,5/6



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Harlequin Mira


poniedziałek, 3 grudnia 2012

Zatruty tron - Celine Kiernan



Zatruty tron to pierwsza część trylogii Moorehawke, której akcja osadzona jest w średniowieczu. Główna bohaterka Wynter wraca w bliskie jej sercu strony. Na dwór króla Jonathona, jest on przyjacielem Lorcana, który jest ojcem bohaterki. Wracając w te strony po kilku latach, myślą, że wszystko zastaną w nie zmienionej formie. Wszystko będzie na swoim miejscu, a oni zostaną przywitani z otwartymi ramionami.
Niestety, tak naprawdę nic nie jest tak, jak powinno być. Krok po kroku Wynter odkrywa, że wszystko wokoło się zmieniło. Kotów, które tak uwielbiała i kochała nie ma, a jaj przyjaciel duch ją unika i ucieka na jej widok. Razi, syn króla ogłasza jej jednak najgorszą nowinę. Jego brata Alberon nie ma na dworze, nikt nawet nie wie gdzie on się podziewa i gdzie ukrywa. Wszystkie te koszmarne nowiny spadają na nią jak grom z jasnego nieba. Nie spodziewała się, że królestwo aż tak się zmieni pod jej nieobecność...

Jeśli dziewczyna myślała, że to najgorsze rzeczy jakie usłyszała, to jest w błędzie. Po jakimś czasie dostaje wiadomość, która zwala z nóg. A mianowicie, król nie jest już tym dobrym człowiekiem jakim go pamiętała. Okazuję się, że postanowił on rządzić twardą ręką. Chce aby na tronie zasiadła nieodpowiednia osoba. To wzbudza w dworzanach nie małe zaskoczenie i zniesmaczenie. Dochodzi do wielu niejasności, knucia i zamieszania. Walka wisi w powietrzu, wystarczy chwila nie uwagi i wybuchnie niepostrzeżenie. Co teraz ma zrobić biedna Winter? Tak marzyła o powrocie na dwór, do przyjaciół i ludzi których kocha, a teraz znalazła się w środku tego horroru. Jak potoczą się jej losy?

Po książkę sięgnęłam bo spodobał mi się jej opis. Choć muszę powiedzieć, że nie miałam okazji jeszcze czytać książki, której akcja toczy się w średniowieczu. Trochę się obawiałam, że może to być nie mój klimat. Jednak moje obawy były bezpodstawne! Książka mnie oczarowała i porwała w swój świat. 

Akcja książki na początku toczy się leniwie, ale tylko po to aby dosłownie za chwile dostarczyć czytelnikowi mnóstwa zagadek i tajemnic do rozwiązania. Każda strona przynosi niesamowite wrażenia, których chcemy więcej i więcej. Bardzo spodobał mi się język jakim posłużyła się autorka. Był on stylizowany na średniowieczny klimat, barwny i bogaty. Opisy nieźle stworzone, które pobudzają wyobraźnię. Dostarczają one mnóstwa informacji są wyczerpujące ale nie przydługie, przy których czytelnik mógłby czuć się znużony. 

Główna bohaterka zasługuje na duży plus, ponieważ pomimo tak młodego wieku radzi sobie doskonale z przeciwnościami losu. Posiada ona silny charakter, jest odważna potrafi zadbać o to, co ma dla niej największe znaczenie. Na pewno nie jest nudna, bezpłciowa czy drażniąca. Swoją postawą pokazuje, że niczego się nie boi i jest w stanie zrobić wszystko, żeby tylko dowieść prawdy. 
Na wspomnienie zasługuje również Christopher, który jest tajemniczą postacią ale jakże interesującą. Jest odważny i nieustraszony, nie boi się mówić co myśli i zdecydowanie jest moim ulubieńcem.

Pozycja ta pomimo, że opisuje losy nastolatków, to jednak nie znajdziemy w niej błahych problemów. Nie ma miejsca w niej na nieszczęśliwą miłość czy użalanie się nad niesprzyjającym losem. W niej ciągle obecny jest duch walki, nieśmiertelna determinacja oraz chęć zwycięstwa i wolności, a przy tym wszystkim strach. Strach, z którym każdy z bohaterów musi sobie radzić tak jak potrafi najlepiej.

Książka ląduje na półce z pozycjami ulubionymi! Nie ma innego wyjścia, zafascynowała i oczarowała mnie całkowicie. Świat przedstawiony w książce jest magiczny i niezwykle ujmujący,  bohaterowie oryginalni, a każdy z nich ma niepowtarzalny charakter. Autorka miała świetny pomysł na historię, który wykorzystała umiejętnie, dlatego już teraz nie mogę się doczekać jak potoczą się losy trójki bohaterów, którzy spotkają na swojej drodze zapewne nie jedną przeszkodę.

Moja ocena to 6/6

Za możliwość poznania Wynter, Christophera i Raziego dziękuję bardzo Grupie Wydawniczej Publicat



P.s Ten weekend był naprawdę baaardzo intensywny. Dawno takiego nie miałam, dlatego w piątek nie pojawiła się powyższa recka. Teraz czas w końcu się wyspać...

Swoją drogą czemu ten czas tak szybko leci? Nawet nie wiem kiedy minął mi listopad, a tu już grudzień. Ale dobrze nastraja mnie perspektywa zbliżających się świąt:)

***

Mikołajki i święta tuż, tuż... Moja koleżanka robi własnoręcznie piękne ozdoby dlatego jeśli nie macie pomysłu na prezenty zachęcam do odwiedzenia strony, do której link znajduje się TUTAJ:












Pozdrawiam gorąco bo mróz!
MałaEmily