Jeszcze tego nie wiecie ale seria Szeptem to jest jedna z moich ulubionych serii książkowych. Jak każda książka ma klika niedociągnięć, jednak ma coś w sobie co mi się spodobało. Niestety nie znajdziecie na moim blogu opinii wcześniejszych tomów, gdyż przeczytałam je krótko przed założeniem swojej strony. Pierwsze trzy tomy pochłonęłam w ekspertowym tempie, dlatego z niecierpliwością czekałam na ostateczną część.
Nora zostaje zmuszona do zostania przywódcą armii Czarnej Ręki. Niestety nie jest to zaszczyt, ponieważ jeśli nie wypełni obietnicy złożonej ojcu, grozi jej śmierć. Dziewczyna jest przerażona i nie wie jak sobie poradzi w wojnie Nefilów z Upadłymi Aniołami, dziewczyna nie ma bladego pojęcia w tym temacie, ponieważ dopiero niedawno dowiedziała się, że istnieje ten inny świat. Zadanie tym bardziej nie jest łatwe, gdyż nikt jej nie ufa w jej armii. Jej jedyną podporą jest Patch, który pomaga jej ustalić jakiś plan działania, jednak czasu nie zostało za dużo, gdyż zbliża się cheszwan. Jest to okres gdzie Upadły Anioł może opętać ciało Nefila i nie potrzebuje na to jego zgody. Członkowie jej armii czują się nie zadowoleni, że tym razem zaś będą musieli przez to przechodzić.W tym burzliwym okresie w życiu Nory zjawia się przystojny Dante, który stara się jej pomóc poprzez codzienne treningi i motywację. Pewnego dnia przynosi on diabelską moc, która ma zaskakujące zastosowanie. Dziewczyna dowiaduje się, że było to tajny plan jej ojca przeciwko Upadłym Aniołom. Jako potoczą się losy Nory?
Tak jak wspominałam długo czekałam na tę część i miałam wobec niej duże oczekiwania. Myślałam, że będzie to przysłowiowa wisienka na trocie i bardzo miłe zakończenie całej serii. Jednak muszę powiedzieć, że pomimo tego, że książka mi się podobała nie spełniła moich wielkich oczekiwań i jestem nieco zawiedziona.
Nora zmieniła się diametralnie, jednak ta zmiana według mnie nie jest pozytywna. Stała się ona bardziej pewna siebie, jednak razem z tym zaczęła się wywyższać. Co było bardzo denerwujące, niestety zastosowanie takiej drastycznej zmiany w głównej bohaterce nie jest plusem. Natomiast Patch pomimo tego, że jest bardziej milczący, a jego poczucie humoru się gdzieś ulotniło nadal wzbudza we mnie sympatię. Mamy do czynienia również z nową postacią, a mianowicie Dante, który ma duże mniemanie o sobie, jest przystojny i tajemniczy. Przy końcu polubiłam go jeszcze bardziej, ponieważ był on miłym zaskoczeniem dla mnie.
Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, co sprawia, że całą książkę czyta się niezwykle szybko. Podoba mi się to jak prowadzi akcje, choć w tej części nie jest do końca to co oczekiwałam. Moim zdaniem za mało się działo, a każda scena kończyła się za szybko. Co trzeba przyznać autorka umie zaciekawić czytelnika, od początku mamy mnóstwo tajemnic czy sekretów, które chcemy odkryć i rozwiązać. Zdarzały się momenty, że nie mogłam się doczekać jaką prawdę skrywa przed nami Becca. Kolejnym plusem jest humor zawarty w książce, nie raz czytanie jej sprawiło, że uśmiechnęłam się do siebie i za to właśnie lubię jej styl pisania. Niemniej jednak mam ważnie, że ta część nie została dopracowana do końca, poprzednie części mnie oczarowały, a tutaj czegoś zabrakło.
Ogólnie rzecz biorąc ta część jest najsłabsza, nie jest już to samo, a co najważniejsze Nora już nie jest tą dziewczyną, którą polubiłam. Jednakże całą serię wspominam bardzo miło, była to niesamowita przygoda, która na długo zostanie w mojej pamięci. Będę tęsknić za bohaterami, a w szczególności za uroczym Patchem, który skradł moje serce. Jeśli czytaliście poprzednie tomy to sięgając po tę część nie spodziewajcie się rewelacji.
Moja ocena -4/6
Pozdrawiam MałaEmily