poniedziałek, 30 grudnia 2013

Nadszedł czas by przerwać milczenie!

Mój Boże nie było mnie baaardzo długo. Nie sądziłam, że aż tyle czasu minęło od ostatniego mojego wpisu... Zdaję sobie sprawę, że wiele osób pewnie zapomniało o moim blogu ale mam promyk nadziei, że jest ktoś, jakaś mała, istotka która pamięta o MałejEmily. W każdym razie nie było mnie i pewnie szybko nie nadrobię tych czterech miesięcy ale może metodą małych kroczków zaś wdrożę się w pisanie. Co było powodem, że go porzuciłam... Myślę, że chciałam za dużo i na raz wszystko zrobić po czym bloga zaczęłam traktować bardziej jak obowiązek niż przyjemność. Dlatego zdecydowałam, że muszę odpocząć i nabrać dawnej ochoty do prowadzenia tej strony. Teraz wiem, że jest to już czas kiedy mogę powrócić i zająć się tym czym lubię, bez poczucia obowiązku lecz z zapałem i wielką chęcią do blogowania :)

Korzystając z okazji chciałabym życzyć wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku! Aby był lepszy niż ten mijający :)



Pozdrawiam!

piątek, 30 sierpnia 2013

Zdobycze ostatnich miesięcy

Witam wszystkich! Daaawno nie było u mnie zdobyczy książkowych, wszystko dlatego, że postanowiłam ograniczyć zakupy. Niestety pomimo starań i postanowień nie udało mi się przeczytać zaległości, pogoda na zewnątrz nie sprzyjała temu. Mam nadzieję, że zbliżająca się jesień będzie idealna na lekturę dobrej książki. Nie przedłużając przedstawiam Wam pozycję, które zbierałam od maja, jestem zadowolona, że udało mi się wytrwać w tym postanowieniu :) 


Raj utracony - Thomas Sniegoski wymiana na lc
Lewiatan - Thomas Sniegoski j/w
Dotyk ciemności - Karen Chance j/w
Król kruków - Maggie Stiefvater od wydawnictwa Foksal
Krąg - Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren zakup własny za 12 zł
Ghostman - Roger Hobbs zakup własny
Cyrk nocy - Erin Morgenstern prezent urodzinowy od Sol :*
Wschodzący księżyc - Keri Arthur zakup własny za 14,90 zł
Kuszące zło - Keri Arthur j/w
Całując grzech - Keri Arthur j/w
Wyspa motyli - Corina Bomann wymiana na lc

Jak widać w stosiku przeważają książki, które udało mi się upolować na bardzo atrakcyjnej promocji, a także z wymian, które uwielbiam. Z całości jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że goszczą one u mnie na regale. Za niedługo moje postanowienie legnie w gruzach bo planuję większe zakupy... A co, można zaszaleć po kilku miesiącach powstrzymywania się :D

Znaleźliście coś dla siebie?
Pozdrawiam 
MałaEmily :)

niedziela, 11 sierpnia 2013

50 przypadkowych faktów o mnie

1. W dzieciństwie byłam nieznośna i wszędzie było mnie pełno. Obecnie jestem bardzo spokojną i nieśmiałą osobą.
2. Jestem niecierpliwa. Wszystko musi być już, teraz, natychmiast. Nie lubię czekać, dlatego jeśli coś idzie nie po mojej myśli szybko się denerwuję.
3. Urodziłam się 13 w piątek, o dwa miesiące wcześniej niż było to planowane.
4. Swoje osiemnaste urodziny spędziłam na Times Square w Nowym Jorku.
5. Nie lubię kotów, zawsze się boje ich spojrzenia. Zdecydowanie wole psiaki.
6. Bardzo przeżyłam śmierć mojego pieska Pitusia, długo się nie mogłam z tym pogodzić...
7. Uwielbiam chemię, zdawałam ją na maturze i chodziłam do LO z rozszerzoną biologią i chemią. To tej pory trzymam wszystkie książki i zeszyty z tego okresu. Mam duży sentyment i nie zamierzam ich wyrzucać.
8. Wybór studiów pierwszego stopnia to moja porażka. Nie wiem jak to się stało, że skończyłam i obroniłam dyplom z zarządzania. Jeśli miałabym raz jeszcze wybierać była by to weterynaria bądź kosmetologia.
9. Aż wstyd się przyznać ale kiedyś nie miałam żadnej książki w pokoju. Zawsze wypożyczałam je z biblioteki, zazwyczaj na chybił trafił. Teraz już odnalazłam swój gust czytelniczy i mam cały regał z książkami.
10. Pierwsza próba czytania Harrego Pottera nie powidła się. Pamiętam do tej pory jak miałam chyba z 12 lat, koleżanka czytała i sama się zainteresowałam tą książka. Stwierdziłam, że to głupoty i odłożyłam po przeczytaniu kilku stron. Rok później wszystko nadrobiłam, przeczytałam i zakochałam się na zabój.
11. Jak byłam mała miałam wadę zgryzu. Moje dolne zęby zachodziły na górne, długo się męczyłam z aparatem ale przez to do tej pory mam równe uzębienie.
12. Nie lubię dzieci, wszystko jest dobrze jak dzieci są malusieńkie i śpią cały czas - wtedy mogę nosić i się opiekować. Później jak najdalej ode mnie.
13. Jetem wielkim śpiochem, wiem, że przez to marnuję sporo czasu ale trudno, wyspać też się trzeba :)
14. Mój iPod jest moją duszą, nie wyobrażam sobie bez niego życia. Mam go już od 4 lat i zawsze jest blisko mnie. Kiedyś nawet myślałam, że go zgubiłam i już się załamałam, jednak okazało się, że mama do przełożyła i nie mogłam znaleźć.
15. Kocham muzykę, kocham szukać nowych wykonawców czy zespołów, jest to najlepsza rzecz jaką wymyślono (oczywiście oprócz książek). Potrafię nawet przez cały dzień nie czytać tylko słuchać ulubionych kawałków.
16. Jednym z moich marzeń jest pojechać do Toskanii w podróż poślubną.
17. Jestem bałaganiarą, niestety nie umiem tego opanować. Mam nawet teorię, że ktoś po prostu mnie nie lubi i pod moją nieobecność robi mi bałagan w pokoju. Nie wiem jak to się dzieje, jednego dnia wysprzątane, a tu nawet się nie obejrzę i już coś jest nie tak :/
18. Moim ulubionym fast foodem jest Big Mac, u mnie w mieście nie ma możliwości zjeść tej kanapki dlatego zawsze jak gdzieś jadę wyczekuje tej chwili. 
19. Od kiedy pamiętam na mojej powiece gości czarna kreska. Początkowo cieniutka, później nieco wywinięta i grubsza. Przez ten czas mocno ewoluowała, ale zawsze musi być mocno czarna. 
20. Uwielbiam truskawki pod każdą postacią, jeśli dżem to tylko truskawkowy, jeśli jogurt to tak samo.
22. Oglądam telewizję jedynie w niedziele wieczorem. Przez cały tydzień może ona dla mnie nie istnieć. 
23. Tyle mam lat :)
24. Jeśli gdzieś wychodzę muszę mieć buty na obcasie. Pomimo tego, że zawsze później cierpię to w płaskim obuwiu czuję się dziwnie.
25. Przeklinam w stresowych sytuacjach.
26. Jestem marzycielką, uwielbiam leżeć na moim wielkim łóżku i tak sobie spędzać czas.
27. Malowanie paznokci nie raz traktuję jako formę relaksu. Nawet jeśli robię wzorek i z natury brak mi cierpliwości przy tym staje się oazą spokoju. Czasami zdarza się, że wykonanie takiego mani zajmuje mi ponad godzinę, moi znajomi czy rodzina zawsze wyczekują co nowego im pokarzę.
28. Mam siostrę Agnieszkę, jest ona o 7 lat starsza ode mnie, jednak wszyscy myślą, że różnica między nami to góra 2 lata. Dla niej to komplement, dla mnie nie koniecznie :)
29. Mam bardzo kręcone włosy, których kiedyś nienawidziłam, a niedawno pokochałam.
30. Jeśli jesteśmy przy włosach to miałam każdy kolor na głowie. Od blondu, wszelakiej rudości, różowe, fioletowe po czarne. Aktualnie od pół roku nie farbuję włosów i schodzę do naturalnych,
31. Nie lubię osób, które są bardzo pesymistycznie do życia. Sama nie należę do osób nastawionych bardzo pozytywnie ale jeśli, ktoś podczas rozmowy cały czas mi narzeka i mówi jak to jest źle, to jestem zirytowana.
32. Jestem introwertykiem.
33. Kiedy miałam dwa latka zaczęłam nosić okulary. Do 13 roku życia nosiłam okulary i byłam dalekowidzem. W wieku 21 lat ponownie zaczęłam je nosić, tylko tym razem jestem krótkowidzem.
34. Nie cierpię okularów dlatego noszę soczewki.
35. Bardzo ale to bardzo chcę mieszkać we Wrocławiu. Jeśli nazbieram wystarczającą sumę pieniędzy spróbuję tam swoich sił.
36. Afromental <3 nic więcej nie potrzeba. Jestem ogromną ich fanką i każdy filmik na ich temat obejrzałam na YT.
37. Jestem zapominalska, jeśli powiesz mi, że mam coś zrobić jest to więcej niż pewnie, że tego nie uczynię. Trzeba mi ze dwa razy przypominać.
38. Nie wyjdę z domu bez śniadania.
39. Namiętnie oglądam kanały makijażowe na YT. Dużo rzeczy można tam podpatrzeć.
40. Zbieram pocztówki i magnesy z różnych miejsc gdzie byłam i przywieszam na lodówkę. Proszę również znajomych czy rodzinę, żeby pamiętali o mnie i przywieźli mi mały upominek w takiej postaci. Najciekawsze miejsca to Karaiby, Dominikana, NYC, LA czy RPA.
41. Do niedawna szybkość mojego internetu to 514... Nie będę wchodziła w szczegóły ale ponoć się nie dało inaczej. Moja sis zrobiła dużą awanturę i od kwietnia mogę pochwalić się duuuużo szybszym łączem :D
42. Jak byłam mała nie lubiłam chodzić w odzieży. Zawsze jak mnie mama ubrała i poszła coś zrobić to zawsze się rozbierałam.
43. Do tej pory posiadam wszystkie swoje lalki barbie na strychu. Wraz z domkiem dla lalek oraz masą ubranek i mebelków.
44. Kolekcjonuje okrągłe cienie do powiek z Inglota.
45. Bardzo lubię spędzać czas z moim psiakiem Waflem, jest on nie do zdarcia i nigdy nie ma dosyc zabawy.
46. Mieszkam w domu jednorodzinnym i nie zamieniłabym go na nic innego. Fakt faktem trzeba kosić okropną trawę, a w zimie odśnieżać śnieg ale jest to miejsce przepełnione wspaniałymi wspomnieniami.
47. W zimie zawsze pali mi się w pokoju kominek zapachowy. Minionej zimy faworytem był wosk lawendowy.
48. W wieku 19 lat zrobiłam sobie tatuaż, kiedyś chciałam kolejny jednak już mi przeszło. Z tego jednego jestem bardzo zadowolona i nie żałuję swojej dezycji.
49. Prawo jazdy zdałam za trzecim podejściem. Facet był nieuprzejmy, chamski i wrzeszczał po mnie ale udało się.
50. Chciałabym kiedyś jechać w wyścigach samochodowych czy skoczyć na bungge. Mam nadzieję, że się uda :)


Uff dużo tego, nie sądziłam, że będę miała problem ze stworzeniem aż tylu faktów.  Zapraszam każdego do tej zabawy! Mam nadzieję, że podobały Wam się fakty o mojej osobie i dowiedzieliście się kilku ciekawych rzeczy.

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli!
MałaEmily

czwartek, 8 sierpnia 2013

Magiczne lata - Robert McCammon


Jest marzec, wczesny chłodny poranek, nikt nie przypuszcza, że zdarzy się coś dziwnego. Dwunastoletni Cory wraz z ojcem rozwożą mleko mieszkańcom Zephyr. Spokojny poranek zostaje tylko wspomnieniem, gdyż oboje są świadkami zdarzenia, które zmienia ich życie. A mianowicie samochód rozpędzony do szalonej prędkości wpada do jeziora Saksońskiego, które budzi strach i przerażenie. Ojciec widząc co się dzieje postanawia skoczyć na ratunek mężczyźnie uwięzionemu w aucie. Jednak nie spodziewał się tego co zobaczy - zmasakrowane zwłoki nieznanego mężczyzny, dlatego jest w stanie zapamiętać jedynie tatuaż mężczyzny. Cory natomiast znajduje zielone piórko, które przyczepiło mu się do podeszwy buta. Cała sprawa wydaje się być intrygująca, tym bardziej, że nikt w okolicy nie zaginął. Młody chłopak, zaczyna sam interesować tą sprawą, gdyż jest to niemożliwe, żeby w jego ukochanej mieścinie działy się takie rzeczy. Tajemnicze morderstwo staje się jego celem, chce dowieść, że w Zephyr nadal jest spokojnie i bezpiecznie. 

Książka jest naprawdę gruba, jednak to tylko pozory, ponieważ autor tak pięknie i ciekawie opowiada historię, że nie odczuwa się tej ilości stron. Tak naprawdę to język jakim się posługuje autor jest największym plusem tej książki, ponieważ sama historia jest prosta. Pisana z punktu widzenia Cory'ego co sprawia, że nie raz zastanawiałam się czy fakty/zdarzenia przez niego przedstawiane nie mijają się z prawdą. Przygoda młodego chłopca wywołuje uśmiech na twarzy, a przy okazji uświadamia nam, że każdy z biegiem czasu się zmienia. 

Jest to wielowątkowa historia, która potrafi zaskoczyć czytelnika niejednokrotnie. W książce nie ma czegoś takiego jak granica między rzeczywistością, a fikcją, te światy wzajemnie się przenikają co sprawia, że czyta się ją z zapartym tchem. Chłonie się wydarzenia, z zaciekawieniem poznaje dalsze losy. 

Moim zdaniem tytuł znakomicie pasuje do całości książki, jest ona magiczna i nie sposób się z nią nudzić. Autor w znakomity sposób pobudza naszą wyobraźnię i pięknym językiem opisuje całą historię. Widać jest ona dopracowana przez niego w każdym calu , a czytanie jej sprawia wiele przyjemności. Na Magiczne Lata miałam wielką ochotę i nie zawiodłam się na niej, dlatego polecam każdemu kto lubi książki kryminalne ale i nie tylko bo w niej znajdziemy również magie i świetnie przedstawioną społeczność amerykańską w dawnych czasach. 

Moja ocena 5/6


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc:

Pozdrawiam
MałaEmily

środa, 7 sierpnia 2013

Złoty most - Eva Völler


To już rok od kiedy Anna i Sebastian podróżują w głąb historii. Od tego czasu już kilkukrotnie odwiedzili dawne czasy aby ratować bieg historii, któremu zagrażało niebezpieczeństwo. Podczas gdy Anna zdaje egzaminy, Sebastian zostaje wysłany do Paryża za czasów kardynała Richelieu. Podczas tej misji coś jednak idzie nie po jego myśli, traci pamięć i nie wierzy w zapewnienia ludzi co do jego pochodzenia. Dlatego ściągnięta do Paryża zostaje Anna, w której to rękach leży skierowanie wydarzeń na właściwy tor. To ona musi go raz jeszcze w sobie rozkochać, a przy tym udaremnić próbę zdemaskowania królowej i jej kochanka. 

"Złoty Most" to kontynuacja świetnej książki pt. "Magiczna Gondola". Po jej przeczytaniu byłam zachwycona w jaki sposób autorka wykreowała świat oraz bohaterów. Z zapartym tchem śledziłam ich losy i ciekawa byłam zakończenia historii. Dlatego jak dowiedziałam się, o premierze "Złotego Mostu" wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. Niestety książka mnie rozczarowała nad czy ubolewam... 

Moim zdaniem kontynuacja jest napisana na słabszym poziomie niż Magiczna Gondola. Czytając ją miałam wrażenie deja vu, przeciąż wszystko w książce toczy się niemalże podobnie jak w pierwszej części.  Autorce chyba zabrakło nieco pomysłu bo nawet zafundowała Sebastianowi tak popularny zabieg jak amnezja... Myślałam, że autorka mnie zaskoczy nowymi pomysłami, niestety pod tym względem jestem rozczarowana.

Do plusów należy natomiast to, że książkę czyta się naprawdę szybko. Akcja toczy się w niej wartko i jest przepełniona przeróżnymi intrygami, do tego piękny język oraz styl jakim się posługuje autorka sprawia, że nie sposób się od niej oderwać, dlatego tak bardzo żałuję, że tym razem jej pozycja nie przypadła mi go gustu. 

Jeśli chodzi o główne postaci nie zmieniła co do nich zdania. Sebastian nadal jak dla mnie nie jest ciekawy czy warty uwagi, tak samo jak w poprzedniej części nie poznajemy go dokładniej. Natomiast Anna to sympatyczna dziewczyna, zakochana na zabój w młodym mężczyźnie. Jest zdolna zrobić wszystko by pomóc mu odzyskać pamięć, podoba mi się to, że nie zraża się tylko jest cierpliwa i dąży do tego, aby cała misja jaką mają za zadanie wykonać, powiodła się. Jedyne do czego mogę się przyczepić w jej postaci to jej napady płaczu - ale to tylko taki mały minus.

Wiem, że pewnie jestem w mniejszości no ale cóż, nic na to nie poradzę. Takie są moje odczucia po przeczytaniu tej książki. Uwielbiam podróże w czasie, sama chciałabym posiadać taki dar, dlatego bardzo chętnie sięgam po pozycje, które poruszają ten motyw. Bardzo liczyłam na świetną nową historię, barwnych i innych bohaterów, a dostałam historię, w której zostało zmienione jedynie miasto i nic więcej. A szkoda... 


Recenzja Magicznej Gondoli [klik]

Moja ocena 3+/6

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Egmont


Pozdrawiam!
MałaEmily

środa, 31 lipca 2013

Król kruków - Maggie Stiefvater


Blue to nastolatka, która ma niezwykłą rodzinę, a mianowicie mieszka w domu pełnym wróżek, jednak sama nie posiada żadnego daru. Jest w niej coś czego nikt nie umie jasno stwierdzić, wzmacnia widzenia innych medium co nie zaraz jest bardzo pomocne. Niestety dziewczyna musi żyć z przepowiednią, którą potwierdziła każda z wróżek - jeśli się zakocha zabije swojego wybranka poprzez pocałunek. Dlatego mocno trzyma się swojego postanowienia, żeby unikać wszystkich chłopaków. Jednak nie jest to takie proste bo życie potrafi płatać figle, a ją samą los pcha w stronę uczniów z krukami.
Krukami określa się uczniów Aglionby, męskiej szkoły dla zamożnych. Poznajemy Gensey'a, Ronana, Adama oraz Noah. Wydarzenia, które mają miejsce w wigilię św. Marka łącza paczkę chłopaków z Blue. Początkowa niechęć ze strony dziewczyny szybko jednak zmienia się w przyjaźń, dlatego razem szukają Króla Kruków - Glendowera, który został pochowany w lasach miasteczka. Jednak to nie wszystko, leży on na uśpionej linii mocy. Kto znajdzie Króla i obudzi potężną linię mocy, będzie mógł zażyczyć sobie co tylko zapragnie. Jednak młodzi ludzie tak naprawdę nie wiedzą co ich czeka podczas poszukiwań, nie wiedzą, ze to co odkryją wywróci ich świat do góry nogami...

Zacznę może od bohaterów książki, którzy na pewno nie są banalni czy mdli. Autorka zaserwowała nam duże grono postaci co poniektórym może wydawać się bezcelowe, ale uwierzcie mi wcale tak nie jest. Bohaterowie nie są stworzeni na siłę bo każdy z osobna wnosi coś innego do całości. Każdy skrywa jakąś tajemnice, autorka poświęca czas na opisanie każdego po kolei, co sprawia, że poznajemy ich dokładniej. Blue mieszka z mamą medium, sama nie ma jakiegoś większego talentu w tej dziedzinie jednak potrafi wzmacniać umiejętności innych dlatego często pomaga mamie w pracy. Gansey to chłopak z zamożnej rodziny, który może wydawać się zarozumiały, jednak tak naprawdę ma dobre zamiary. Ronan to mocny charakter, ma zdolność do problemów, lubi zaczepiać i ma niewyparzony język. Na koniec Adam, który jest zdecydowanie inni niż jego koledzy z paczki, nie jest on zamożny, a jego celem jest zdobycie dobrego wykształcenia, spokojny i ułożony chłopak, który nie ma w życiu łatwo. Sami widzicie, mieszanka wybuchowa. 

Jak zawsze autorka posłużyła się pięknym językiem, który sprawia, że przez całość aż się płynie. Za co lubię panią Stiefvater? Za to, że pisze książki z punktu widzenia różnych postaci, co moim zdanie jest wielkim plusem. Dzięki temu łatwiej zrozumieć daną postać oraz to czym się kieruje podczas podejmowania jakichkolwiek decyzji. 
Teraz najważniejsze, a mianowicie fabuła książki. Jest ona niezwykła i oryginalna, ja dosłownie nie mogłam się oderwać od czytania tej lektury, ciągle miałam mało i z żalem ją odkładałam kiedy musiałam coś zrobić w domu, a na koniec z bólem serca przewróciłam ostatnią kartkę. Przygody bohaterów są tajemnicze i mroczne, co sprawia, że poznawanie ich dalszych losów przepełnione jest dreszczykiem emocji. Jestem totalnie oczarowana!

Kiedy tylko znalazłam tę książkę w zapowiedziach wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Świetna okładka, do tego ciekawie zapowiadająca się fabuła, z zapartym tchem czekałam na premierę i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam! Ta autorka ma coś w sobie, że zawsze będę sięgać po jej książki, potrafi jak nikt inny budować wspaniały świat, kreować barwnych bohaterów czy wyczerpujące opisy.  Jest ona jedną z moich ulubionych autorek i wiem, że przeczytam wszystko co wyjdzie spod jej pióra - naprawdę warto!

Moja ocena +6/6

P.s wyszła mi trochę taka pieśń pochwalna, same ochy i achy no ale cóż, inaczej się nie da :)

Dziękuję serdecznie za poznanie wspaniałych przygód Gensey'a i jego paczki 

Pozdrawiam 
MałaEmily



środa, 24 lipca 2013

Libster Blog

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.” 


Dawno mnie nie było, dlatego postanowiłam, że od czegoś trzeba zacząć, a od takiego typu wpisu będzie najłatwiej. Akurat nadarzyła się okazja, że Magda ze Stulecia Literatury zaprosiła mnie do zabawy. Za co serdecznie dziękuję! :)


1.    Ulubiony kolor okładek i dlaczego akurat ten?
Lubię okładki w ciemnych odcieniach, najbardziej zachęcają mnie do sięgnięcia po daną lekturę. Jednak tak naprawdę, nie ma to żadnego znaczenia.

2.    Lubisz czytać w komunikacji miejskiej?
 Nie lubię czytać ogólnie w różnego rodzaju środkach transportu. Bardzo szybko robi mi się niedobrze i muszę zamknąć oczy i zrobić kilka głębszych oddechów. Nie jestem w stanie nawet dłużej pisać smsa dlatego już nie zabieram ze sobą książek. Natomiast bardzo lubię spać jadąc autem, nawet kiedyś mama mi opowiadała, że jak byłam małym dzieckiem, a nie mogła mnie uśpić to wkładała mnie do auta, a tata jeździł, że mną po mieście. Tak mi zostało do dzisiaj. 

3.    Książki historyczne czy beletrystyka historyczna?
Rzadko kiedy sięgam po tego typu książki, jednak bardziej postawiłabym na beletrystkę historyczną. 

4.    Czyją biografię chciałabyś/chciałbyś poznać najbardziej? 
Po te książki również rzadko sięgam. Jednak ostatnio bardzo zaciekawił mnie tytuł David Beckham. Piłkarz. Celebryta. Legenda oraz książka o Kings of Leon. Myślę, że po obie sięgnę niebawem.

5.    Czytasz książki w językach obcych? Jeśli tak to w jakich?
Niestety ale nie czytam w językach obcych. Mam Harry'ego Pottera w oryginale ale jak na razie nie ruszony :(

6.    Regały na książki, klasyczne , antyki, czy nowoczesne Ikea?
Zdecydowanie klasyczne, mają w sobie urok.

7.    Ulubiony autor z dzieciństwa?
Julian Tuwim, Jan Brzechwa

8.    Czy jest taka książka lub taki autor, którego dawniej nie lubiłaś/lubiłeś, a teraz Ci się podoba? 
Nie ma.

9.    Wolisz nowości czy starsze tytuły, na przykład takie sprzed 10,20,30 lat?
Jak na razie są to przeważnie same nowości, może kiedyś się to zmieni. Mam taką nadzieję:)

10.    Książka tradycyjna, audiobook, a może ebook?
Zdecydowanie i nieodwołalnie wielbię książkę tradycyjną. Od czasu do czasu ebooka, choć nie przepadam za nimi. Sądzę, że przy audiobooku zasnęłabym przed skończeniem pierwszego rozdziału.

11.    Lubisz czytać o innych kulturach? O jakich?
Nie jest to mój gatunek i rzadko kiedy sięgam po takiego typu książki. Wyjątkiem są pozycje napisane przez Pana Cejrowskiego, które wręcz uwielbiam i pochłaniam. 

To byłoby na tyle, jutro mam w planie umieścić moją opinię na temat Króla Kruków Maggie Stiefvater  *_*

Pozdrawiam serdecznie
MałaEmily!

niedziela, 14 lipca 2013

Problemy z internetem...

Witam wszystkich serdecznie! Niestety od ponad tygodnia nie mam internetu i nie zapowiada się, że będę go miała w najbliższym czasie. Dlatego też nie odwiedzam Waszych blogów i nie piszę nowych postów. Nie jestem z tego powodu zadowolona, no ale cóż zrobić. Mam nadzieję, że niedługo do Was wrócę, trzymajcie się ciepło :) MałaEmily

środa, 26 czerwca 2013

Sztuka uprawiania róż z kolcami - Margaret Dilloway


Główną bohaterką książki jest Gal, nauczycielka biologii w szkole katolickiej. Niestety jej życie nie jest takie łatwe, od wczesnych lat zmaga się z chorobą nerek. Co dwa dni musi jeździć na dializy i kontrolne wizyty do szpitala, pomimo tego, że jest to uciążliwe, to Gal dzielnie radzi sobie z przeciwnościami losu. Każdą wolną chwile poświęca swojej największej pasji, a mianowicie hodowli róż. Darzy ona je wielką miłością, jednak jej pasją nie jest zwykłe hodowanie właśnie tych kwiatów. Ona poświęca się w całości na tworzeniu nowych gatunków, krzyżuje ona różne odmiany po to aby zrealizować swoje największe marzenie - zwyciężyć w konkursie na nową odmianę. Jej życie toczy się leniwie do pewnego momentu, do jej domu wkracza Riley, siostrzenice bez żadnego ostrzeżenia podrzuca siostra. Początkowo jest to trudne zadanie i duże wyzwanie, jednak jakby się mogło wydawać nastolatka jest poukładaną dziewczyną i znajduje wspólny język z ciotką, która uczy jej wielu rzeczy. 

Początkowo książka mnie trochę zawiodła, naczytałam się wiele pozytywnych recenzji na jej temat, dlatego sądziłam, że porwie mnie od pierwszej strony. Tak się niestety nie stało, nudziłam się i myślałam, że nie skończę jej, tylko odłożę na półkę. Jednak ja nie należę do osób, które szybko dają się zniechęcić i czytałam dalej. Dobrze, że tak właśnie się stało bo zawiera ona bardzo dobrą, ciekawą i mądrą historię, którą bardzo polubiłam.

Bohaterka książki Gal, to dosyć specyficzna postać. Jest ona po trzydziestce, jednak zachowuję się, że tak to ujmę jak stara baba. Jest oschła, zgorzkniała i niesympatyczna, to zawsze ona musi mieć rację, a wszyscy w koło się mylą. Miałam ochotę nią potrząsnąć, jednak w odpowiedniej chwili pojawiła się Riley. To dzięki niej główna postać zmienia się, zaczyna dostrzegać innych ludzi, a świat wokół niej staje się inny. Poznaje ona siebie na nowo, a jej zachowanie staje się milsze w odbiorze.

Autorka książki ma bardzo przyjemny w odbiorze styl pisania, pomimo, że początek kiepski to przez całość aż się płynie, czyta się ją z taką łatwością i przyjemnością. Wplotła ona do całości ciekawostki o hodowli róż, co spowodowało, że odbiór jej stał się bardziej realisty. 

Muszę powiedzieć, że czytanie tej pozycji sprawiło mi wiele przyjemności, pomimo tego, że nie znajdziemy w niej wartkiej akcji, a sama fabuła toczy się bardzo leniwie. Jest to książka po, której przeczytaniu można na chwilę przysiąść i się zastanowić ponieważ ma ona przesłanie. To piękna historia o marzeniach, trudnych wyborach, pasji, okrutnym losie, ma który nie mamy żadnego wpływu. Cieszę się bardzo, że miałam okazje ją przeczytać, mam nadzieję, że coś trochę zachęciłam Was do sięgnięcia właśnie po nią. 

 Moja ocena 5/6


Za książkę dziękuję Wydawnictwu M



***

Witam Was bardzo serdecznie, długo mnie nie było i minęło już trochę czasu od kiedy umieściłam moją ostatnią opinię na temat przeczytanej książki. Nie miałam zbytnio za dużo czasu, poza tym mój psiak gryzie wszystko wkoło i muszę mieć na niego cały czas oko. Nie będę ukrywać, że pogoda w ubiegłym tygodniu również nie sprzyjała czytaniu, nie wiem jak Wy ale ja nie umiem się skupić jak słońce mocno grzeje, energia mnie rozsadza i nie usiedzę na miejscu. Jednak teraz kiedy pada deszcz powolutku wracam do systematycznego odwiedzania Waszych blogów oraz do czytania. Mam nadzieję, że teraz uda mi się pogodzić wszystko, w każdym razie trzymajcie kciuki :))

Pozdrawiam Was serdecznie
MałaEmily

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Wyniki konkursu z Cinder

Witam wszystkich i od razu tłumaczę się dlaczego dopiero teraz publikuję wyniki konkursu z Cinder. Moja cała uwaga skupiona aktualnie jest na nowym członku rodziny, a mianowicie na szczeniaku, który goni jak oszalały po całym domu i mnie gryzie. Dlatego nawet nie wiedziałam kiedy minął termin ogłoszenia szczęśliwcy, do którego powędruje nagroda. Mam nadzieję, że to moje niedopatrzenie ujdzie mi na sucho i nie będziecie mieli mi tego za złe :)

Przechodząc do meritum, muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się tylu chętnych. Bardzo mnie cieszy, że tak dużo osób wzięło udział w konkursie organizowanym na moim blogu. Mnóstwo wspaniałych odpowiedzi udzieliliście, a niestety tylko jedna nagroda do rozdania - trudne zadanie do wykonania. Miałam kilka swoich typów jednak zdecydowałam, że nagrodzę osobę, która wykazała się inwencją twórczą... A tą osobą jest:


Gabi Wts.

Oto jej odpowiedź:
Kiedy byłam jeszcze mała,
mama baśnie mi czytała.
O księżniczkach, krasnoludkach,
czarownicach i złych wilkach.
Każda z nich swą magię miała,
wyobraźnię szybko rozwijała.
Uwielbiałam słuchać, zasypiając,
o nich we śnie rozmyślając.
Lecz najlepsza była jedna,
w niej królowa żyła wredna.
Pięknej Śnieżce zagrażała,
dlatego królewna się bała.
Kazała wygnać piękną dziewczynę,
po czym zabić jak zwierzynę!
Królewna miała wielkie szczęście -
myśliwy nie zagroził jej ścięciem.
Kazał uciekać, jak najdalej w las,
w nim kryły się zwierzęta różnych ras.
Ale inne stworzenia w nim także były,
krasnoludki małe się w gaju kryły!
Pomogły cudownej królewnie,
ale później płakały rzewnie..
Nie raz ta powiastka mnie wzruszyła,
już od pierwszych linijek zauroczyła.
Mogłabym czytać ją i milion razy!
Ona przypomina mi dziecięce czasy.


Gratuluję serdecznie! Dziękuję bardzo wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie i mam nadzieję, że bawiliście się równie dobrze jak ja. Niebawem ponownie pojawi się możliwość wygrania książki dlatego już teraz zapraszam.

A na deser mój mały Wafel. Trochę zamazane ale jak tu zrobić zdjęcie psu, który nie może usiedzieć na miejscu nawet minuty... 


Pozdrawiam 
MałaEmily

sobota, 15 czerwca 2013

Nowy przywódca - Julianna Baggott


Na "Nową Ziemię" miałam ochotę jak tylko o niej usłyszałam, wiedziałam dobrze, że będzie ona dla mnie. Dlatego kupiłam ją zaraz po premierze i zaczęłam czytać. Co do książki to nie myliłam się, podobała mi się wręcz byłam nią zafascynowana. "Nowego Przywódcę" wyczekiwałam z wypiekami na twarzy ale czy moje wielkie oczekiwania względem książki zostały spełnione? O tym poniżej :)

Akcja zaczyna się niedługo po zakończeniu wydarzeń z pierwszego tomu. Wydarzenia te mają wielki wpływ na dalsze losy bohaterów, Pressia El Capitan oraz Bradwell łączą swoje siły i razem próbują zapanować na chaosem. Zadanie to nie jest łatwe, ponieważ mają jeszcze jedną ważną misję do wykonania. A mianowicie odnaleźć pewną formułę, która ma kluczowe znaczenie, w tym celu przeszukują czarne skrzynki, które zawierają mnóstwo ważnych informacji... Brat Pressi, Partridge znajduje się w odosobnieniu wśród Matek. Mają go one chronić przed despotycznym ojcem, który zrobi wszystko aby dorwać chłopaka. Niestety plan, który wydawał się być idealnym nie zdaje egzaminu, chłopak musi wrócić do kopuły, jednak nie zamierza się on mu podporządkować. Chce walczyć i zająć jego miejsce. 

Muszę powiedzieć, że po raz kolejny jestem pod wielkim wrażeniem jak autorka stworzyła świat. Całą książę pochłonęłam dosłownie na raz, choć jest ona grubsza od poprzedniczki. Ciesze się bardzo, że jest ona większych rozmiarów bo mogłam ciut dłużej spędzić czas z bohaterami. Z zżyłam się z nimi jeszcze bardziej i z zapartym tchem przyglądałam się ich poczynaniom. Sytuacja, w której się znaleźli nie jest łatwa ale każdy z nich razi sobie tak jak potrafi najlepiej. W każdej książce mam swoich ulubieńców, tym razem jest to Bradwell i Pressia, których bardzo polubiłam i zaciekawieniem śledziłam ich losy.

Na duży plus zasługuje to, że autorka opisuje wydarzenia z perspektyw różnych bohaterów. Jest to moje ulubione połączenie, gdyż możemy poznać każdego bohatera pod innym kątem oraz ich motywy działania. Kolejnym plusem jest również nienaganny styl autorki, który obfituje w genialne opisy.  Pani Baggott wykreowała realistyczny świat, który porywa od pierwszej strony, z łatwością można sobie wszystko wyobrazić, choć momentami nie jest to przyjemne. Świat w "Nowym przywódcy" rozrósł się, bohaterowie dzielnie radzą sobie w odkrywaniu nowych terenów pomimo tego, że nie jest łatwo. 

Książka jak najbardziej godna polecenia, uważam, że ten tom jest jeszcze lepszy niż poprzedni. Ciekawa fabuła, mnóstwo zwrotów akcji, które nie pozwolą choć na chwilę nudy, do tego bohaterowie, którzy borykają się z nowymi problemami - to wszystko tworzy zgraną całość. Tak więc, jeśli czytaliście już pierwszą część to koniecznie musicie wziąć się za Nowego Przywódce! Mam nadzieję, a nawet jestem pewna, że zachwyci Was tak samo jak mnie. Już teraz czekam z utęsknieniem na ostatnią cześć...

Moja ocena +5/6

Za możliwość poznania dalszych losów bohaterów dziękuję Wydawnictwu Egmont:




P.s na koniec zostawiam Wam piosenkę, która leci u mnie cały czas. Jest świetna i mam nadzieję, ze komuś się spodoba;)



Pozdrawiam 
ME!

środa, 5 czerwca 2013

Saga księżycowa. Cinder - Marissa Meyer


Cinder nie jest zwykłym człowiekiem jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Pomimo tego, że próbuje maskować swoją inność i wtopić się w tłum różni się ona znacznie od przeciętnego obywatela Nowego Pekinu. Jej ciało w mniejszej połowie jest zrobione z metalu oraz połączeń kabli, niestety w świecie, w którym mieszka cyborgi są dziwolągami. Jest najlepszym mechanikiem w mieście, poradzi sobie ona z każdą usterką. Dlatego trafia do niej sam książę Kai z ważną sprawą, a mianowicie androidem, który jest dla niego bardzo cenny. Dziewczyna jest pod wrażeniem jego osoby, niestety tego dnia dzieją się rzeczy, o których nawet Cinder nie śniła. Jej przyrodnia siostra zostaje zarażona letumosis, niestety choroba jest nieuleczalna i postępuje błyskawicznie. Ale to nie koniec rewelacji, po tym jak macocha się dowiedziała, że jej córka zachorowała wysyła Cinder do laboratorium gdzie prowadzone są badania nad szczepionką na tę zarazę. Cyborgi takie jak ona wykorzystywane są w roli królików doświadczalnych... Jak potoczą się dalsze losy bohaterki?

Pamiętam jak byłam mała uwielbiałam Kopciuszka, siostra często mi czytała właśnie tę opowieść na dobranoc i do dzisiaj bardzo miło ją wspominam. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się o tej książce zapragnęłam ją przeczytać. Pech chciał, że wcześniej nie było mi dane, jednak zaległości już nadrobione i muszę powiedzieć, że jestem oczarowana cała historią.

Jestem zaskoczona, że autorka tak zinterpretowała tę baśń. Jest ona oryginalna i niesamowita, pomimo tego, że pochodzenie Cinder rozszyfrowałam dużo wczesnej. Lubię książki, które są osadzone w przyszłości, również tym razem świat przedstawiony przez tę autorkę przypadł mi do gustu. Pełno elektroniki, androidy, chipy bez, których nie można żyć, wojna międzyplanetarna, obawa przed zarażeniem - wszystko to sprawiło, że książę czyta się z dużym zainteresowaniem. 

Główna bohaterka bardzo szybko zyskała moją sympatię, jest ona odważna, doskonale radzi sobie z przeciwnościami losu. Nie załamuje się gdy coś nie idzie po jej myśli tylko walczy do końca, co podobało mi się w niej najbardziej to, to że nie użala się nad sobą, życie daje jej w kość ale ona nie zamierza siedzieć i płakać tylko coś z tym robi. Natomiast Kai to przywódca, którym nie da się tak łatwo manipulować, dobrze wie czego chce ale niestety królowa Levana burzy całą równowagę i bezpieczeństwo. Muszę powiedzieć, że bohaterowie książki są naprawdę dobrze wykreowani, są barwni i nietuzinkowi. Żaden z nich mnie nie irytował (co ostatnio rzadko się zdarza), a każdy wnosił coś innego do całości.

Czytałam już kilka Waszych recenzji dotyczących kolejnej części jaką jest Scarlet i tym bardziej nie mogę się doczekać kiedy będę mogła się z nią zaznajomić. Cinder mnie zachwyciła, mało tego jestem  zafascynowana całą historią. Tym jak autorka stworzyła świat czy bohaterów, niemożliwością jest się nudzić przy tej pozycji, ponieważ jest to niepowtarzalna fabuła. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ktokolwiek weźmie książkę do ręki nie będzie żałował! 

Moja ocena 6/6

Za wspaniałą przygodę dziękuję Wydawnictwu Egmont:


Pozdrawiam 
MałaEmily!

niedziela, 2 czerwca 2013

Odmieniec - Philippa Gregory



Luca Vero mieszka w klasztorze od wielu lat, to młody i bardzo inteligenty chłopak, który interesuje się nauką. Niestety w miejscu, w którym się znajduje taka postawa się nie sprawdza, ponieważ nikt nie chce zbyt ciekawskich osób, osób, które aż rwą się do zdobywania wiedzy i zadają trudne pytania. Dlatego Luca jest na straconej pozycji, obawia się, że zostanie posądzony o herezje, jednak na ratunek przybywa Inkwizytor. Ma on misję do wypełnienia, a mianowicie badać w świecie dziwne zdarzenia, które mogą doprowadzić do końca świata.
Izolda i Giorgio zostają sierotami, Pan zamku odszedł, a krótko przed śmiercią przekazał im swa ostatnią wolę. Dziewczyna nie może zrozumieć co się stało z wcześniejszym postanowieniem, dlaczego ojciec na łożu śmierci postanowił zmienić jej los. Teraz cały spadek dziedziczy jej brat, a ona ma do wyboru, albo klasztor albo zamążpójście za wskazanego księcia. 

Swoją przygodę z tą autorką zaczęłam jakiś czas temu, ponieważ czytałam dosyć sporo opinii, że jej książki historyczne są naprawdę dobre i warto po nie sięgać. Zaczęłam od Wiecznej księżniczki, pozycja ta mi się bardzo spodobała tak samo jak styl jakim się ona posługuje. Dlatego jak tylko usłyszałam o książce dla młodzieży w wykonaniu właśnie tej autorki nie wahałam się nawet na chwilę. 

Główny bohater Luca, to bystry chłopak, który kieruje się swoim instynktem, a przy tym dąży do poznania prawdy. Polubiłam go od razu, wzbudził moją sympatię i do samego końca się to nie zmieniło. Denerwowało mnie jedynie to, że czasami za bardzo ufał ludziom, a zwłaszcza kobietą. Do Izoldy natomiast nie zapałałam jakąś szczególną sympatią, czasami trochę mnie irytowała swoim zachowaniem. Jednak najciekawszymi postaciami są Freize oraz Iszrak, to ich najbardziej polubiłam bo są oni zabawni i zdecydowanie bardziej barwni. 

Książkę czyta się bardzo szybko, autorka posługuje się świetnym stylem, co powoduje, że przez całość wręcz się "płynie". Akcja toczy się w średnim tempie, jednak nie na pewno ona nie nudzi. Cała fabuła mi się spodobała, jednak do czego mogłabym się przyczepić to to, że jakoś nie bardzo poczułam się jakbym była w średniowieczu, nie wiem, czegoś mi zabrakło pod tym względem. Osobiście bardzo lubię lektury, które są osadzone w dawnych dziejach dlatego tutaj trochę się zawiodłam. 

Myślę, że spodoba się ona osobom, które zaczytują się w książkach historycznych oraz dla fanów Philippy Gregory. Znajdziemy w niej fabułę, która pochłania i nie pozwala przestać. Pomimo tego, że niektóre wątki są do przewidzenia uważam, że książka potrafi zaskoczyć niejednokrotnie i pozwala na zrelaksowanie się po ciężkim dniu. Ja spędziłam miło czas z tą pozycją i bardzo chętnie przeczytam kontynuację.

Moja ocena -5/6

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Egmont


Pozdrawiam MałaEmily!

czwartek, 30 maja 2013

Konkurs z Cinder

Witam! Tak jak obiecałam dzisiaj konkurs. Mam nadzieję, że spodoba Wam się nagroda, a tym bardziej zadanie konkursowe, które przygotowałam. Ja dzisiaj skończyłam Cinder i jestem pod wielkim wrażeniem całej historii. Dlatego serdecznie zapraszam i zachęcam do wzięcia udziału!

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jestem ja, właścicielka bloga zapiski-malejemily.blogspot.com,
2. Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Egmont - Saga księżycowa. Cinder - Marissa Meyer,
3. Czas trwania: od 30 maja do 13 czerwca, wyniki konkursu ogłoszę najpóźniej do 15 czerwca,
4. W konkursie mogą brać udział jedynie osoby zamieszkujące terytorium Polski,
5. Aby wziąć udział w konkursie, należy w komentarzu odpowiedzieć na zadanie, które znajdziecie poniżej,
6. W komentarzu należy również napisać swoje imię oraz adres mailowy, na który wyślę informację o ewentualnej wygranej,
7. Proszę również o umieszczenie banera konkursowego wraz z odnośnikiem do tego posta na swoich blogach,
8. Dodanie mojego bloga do obserwowanych nie jest konieczne, jednak będzie mi bardzo miło jeśli to uczynicie. 

Zadanie konkursowe:

Baśnie większość z nas lubi, ponieważ kojarzą się one z beztroskim dzieciństwem dlatego zadaniem będzie wskazać ulubioną baśń oraz uzasadnić krótko dlaczego właśnie ją wybraliście.




Życzę wszystkim powodzenia i raz jeszcze zachęcam do wzięcia udziału w konkursie!

Pozdrawiam Was ciepło
MałaEmily

wtorek, 28 maja 2013

Zdobycze majowe + niespodzianka

Witam, dzisiaj będzie bardzo króciutko. A mianowicie przedstawiam Wam moje zdobycze, które udało mi się uzbierać w miesiącu maju. Jest tego trochę, a listonosz pojawiał się u mnie dosyć często. Większość książek pochodzi z wymian na LC - szczerze uwielbiam taką formę wzbogacania się w nowe perełki. Można pozbyć się niechcianych książek, a w zamian otrzymać coś bardziej interesującego. 



Odmieniec - Philippa Gregory od wyd. Egmont
Saga księżycowa Cinder - Marissa Meyer j/w
Nowy przywódca - Julianna Baggott j/w
Sztuka uprawiania róż z kolcami - Margaret Billoway od wyd. M
Smak nadziei - Sherryl Woods od wyd. Harlequin Mira
Królowa lata - Melissa Marr wymiana z Gosiarellą
Wałkowanie ameryki - Marek Wałkuski wymiana z Paulaaaą
Tak to się kończy - Kathleen MacMahon wymiana z Miłośniczką książek
Dziewczyna w czerwonej pelerynie - Sarah Blakley - Cartwright wymiana z Kobrą
Porwana w mrok - Cate Tiernan j/w
Olśnienie - Aimee Agresti wymiana na LC
Elyria. Polowanie na czarownice - Brigitte Melzer wymiana z Talą



Mnie bardzo cieszą te nowe zdobycze, od razu zabrałam się za ich czytanie:) Znaleźliście może coś dla siebie?

***

Już jutro bądź we czwartek możecie spodziewać się konkursu z książką, która znajduje się w wyżej wspomnianym stosiku! Mam nadzieję, że nagroda przypadnie Wam do gustu. Jak myślicie, która to będzie pozycja? Albo może którą chcielibyście dostać?


Pozdrawiam 
MałaEmily