Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Megan Hart. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Megan Hart. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 kwietnia 2013

Barwy pożądania - Megan Hart


Niektórzy mają niebywałe i niepowtarzalne pasje i hobby. Paige zalicza się do osób, które takowe mają, a mianowicie wielbi papier. Kolekcjonuje każdą niebywałą kartkę, podchodzi do nich z wielkim szacuneczkiem. Do tego idealnego zestawu brakuje jej jedynie pióra, na które niestety jej nie stać. Dlatego nie dziwi fakt, że jej ulubionym sklepem jest Nakrapiana Ropucha gdzie można kupić wszelkie rodzaje papieru. Jej życie toczy się wokół pracy i potyczek pomiędzy byłym mężem, którego ma dosyć. Pewnego dnia niespodziewane znajduje tajemniczy list w swej skrzynce, a list ten jest wyjątkowy. Napisany na pięknym i drogim papierze, dobrym piórem, jednak zawiera dość nietypową wiadomość. Paige długo przygląda się jemu, niestety okazuje się że nie jest on przeznaczony dla niej. Ktoś się pomylił, dlatego bez mrugnięcia okiem wrzuca go do odpowiedniej skrzynki. (Nie)stety listy te przychodzą wielokrotnie, a kobieta sama postanawia przystąpić do tej ciekawej gry...

Fabuła książki według mnie jest bardzo intrygująca. Ten wątek z listami oraz poleceniami do wykonania bardzo przypadł mi do gustu. Sama byłam ciekawa jak będzie brzmieć kolejny i czego będzie dotyczył. Jedne były błahe i dotyczyły codziennych spraw, a inne pikantne. Główna bohaterka zatraciła się w tych codziennych przyjemnościach. Czekała z wypiekami na twarzy na to co przyniesie kolejna cudowna kartka papieru, stało się to jej ulubionym zajęciem, o którym myślała o każdej porze dnia. Pomimo tego, że korespondencja nie była przeznaczona dla niej świetnie się przy tym bawiła. 

Pozycja została zakwalifikowana jako powieść erotyczna, ja raczej określiłabym ją jako książkę obyczajową, w której znajdziemy odważne sceny seksu. Dlatego ktoś kto spodziewa się po niej dużej ilości erotyki będzie rozczarowany. Ja natomiast cieszę się, że autorka nie skupia się jedynie na doznaniach łóżkowych, nudzą mnie książki, w których aż kipi od seksu, a fabuły brak. Dlatego ta pozycja tak bardzo mnie oczarowała, ponieważ autorka serwuje nam tajemnice, życie codzienne bohaterki, problemy życiowe i do tego pikantne sceny. Za to wielki plus!

Autorka wprowadziła dużo postaci ale nie skupiła się na nich. Mało o nich wiemy powiedziałabym, że informacje te są naprawdę skąpe. Ogólnie rzecz biorąc nie przeszkadza to zbytnio, jedynie do czego mogłabym się przyczepić to mogła bardziej opisać relacje Paige z rodzicami. Główna bohaterka jest odważna, wie czego chce, choć czasami ulega słabością. Listy pozwalają jej poznać siebie na nowo, zmienia się jej nastawienie i dzięki temu czuje się bardziej kobieco. Przypadł mi do gustu Austin, były mąż. Jest może on trochę nachalny i samolubny jednak ma coś w sobie co mi się spodobało. Natomiast nie mogłam znieść Erica, faceta który nie umiał podjąć sam decyzji. Był miły, czarujący jednak to jego niezdecydowanie było okropne. 

Kolejna książka tej autorki i po raz kolejny zostałam z łatwością porwana do jej świata. Pierwsza powieść bardzo mi się podobała, a ta utwierdziła mnie w przekonaniu, że po książki tej autorki będę sięgała w ciemno. A dlaczego? Ponieważ znajdziemy w niej oprócz scen seksu coś więcej, normalnych ludzi, z którymi łatwo się utożsamić. Dlatego gorąco ją polecam!

Moja ocena 6/6

Z książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira:


P.s w końcu odwiedziło mnie słoneczko. Wczoraj w prawdzie była dużo ładniejsza pogoda ale nie ma co zbytnio narzekać. Ciesze się, że w końcu się wypogadza i wiosna zawitała. Mam nadzieję, że jutro będzie równie ciepło ponieważ jadę do Krakowa:))

Pozdrawiam MałaEmily!

czwartek, 1 listopada 2012

Trzy oblicza pożądania - Megan Hart



Anne Kinney to kobieta zaraz przed trzydziestką. Zwykła niczym nie wyróżniająca się osóbka, prowadząca spokojne życie u boku męża. Mieszkają sobie w starym pięknym domu nad jeziorem. Pomimo, że są kilka lat po ślubie nadal są sobą zainteresowani, zafascynowani a ich życie intymne niczym nie zachwiane. Oboje nienasyceni, doskonale każdy wie co drugi lubi najbardziej. Niestety w tej sielance przeszkadza jej wiecznie niezadowolona teściowa, która narzuca swoje zdanie w każdej sytuacji. A pytanie o potomstwo Anne wychodzi już bokiem.
Tego lata ona i jej trzy siostry przygotowują uroczystość z okazji trzydziestej rocznicy ślubu rodziców. Niestety wszystko jest na jej głowie, załatwianie, podejmowanie decyzji, których żadna z sióstr nie chciała brać na siebie. Wszystko to niestety wywołuje w niej złe wspomnienia z dzieciństwa. Dramat jaki przeszła w rodzinnym w domu, alkoholizm ojca, ciągłe awantury...
W środek tego wszystkiego wkracza Alex. Najlepszy przyjaciel Jamesa z dawnych lat. Ma zamieszkać na całe lato w ich domu. Od samego początku Alex wzbudza w niej fascynacje, jednak nie przyznaje się do tego od razu . Zwykłe życie dziewczyny nagle wywraca się do góry nogami, gdy do łóżka małżonków wkracza Alex...
Czy ten układ przyniesie jakieś korzyści, kto pierwszy się wyłamie? A może właśnie będzie to idealny "związek"? Sami musicie przeczytać!

Po przeczytaniu notki o tej książce bardzo zapragnęłam się z nią zapoznać. I cieszę się, że nastąpiło to tak szybko. Lubie książki o zabarwieniu erotycznym i dlatego książka o jakże gorącym trójkącie przypadła mi do gustu i mnie miło zaskoczyła. 

Muszę powiedzieć o okładce, bo nasunęło mi się ciekawe porównanie. Okładka idealnie pasuje do historii zawartej w książce. Niby taka zwykła, niczym nie wyróżniająca się, jednak dla mnie znakomita. W Biblii to Ewa kusi Adama, w książce jest na odwrót. To małżonek naszej bohaterki podkłada jej zakazane jabłko prosto pod nos. Z nie małym zainteresowaniem patrzy i podziwia to co się dzieje w jego łóżku. To on wciela się w rolę kusiciela.

Opisy uniesień erotycznych są barwne, odważne i bardzo dokładne. Pomimo tego, że książka jest nimi napakowana nie są one monotonne ani identyczne. Książkę czyta się wręcz błyskawicznie dzięki swobodnemu językowi jakim posługuje się autorka. Pochłania bez reszty, a jej czytanie nie raz wywołało rumieniec na mojej twarzy. Co na pewno zwraca uwagę to, duża dawka przekleństw, są one dosłownie wszechobecne co niektórym może przeszkadzać. 

Anne młoda kobieta z syndromem doskonałości. Chce we wszystkim co robi być doskonała, idealna ale nie zawsze jej to wychodzi. Co prowadzi do wyrzutów sumienia, że nie może podołać zaistniałym sytuacjom. Ma kochającego męża, świetnie dogaduje się ze wspaniałymi siostrami. Pod wpływem Aleksa zachodzi w niej zmiana. Sama nie wiem czy na lepsze czy na gorsze. Czasami jej zachowanie mnie irytowało jednak i tak uważam, że po tym co przeżyła w przeszłości dobrze sobie z tym radzi. Na moją uwagę zasługuje najmłodsza siostra Anne. Jest zabawna, zaczepna i zawsze mówi co myśli. Nie raz jej docinki wytrącają z uwagi pozostałych. 

Nie jest to błaha książka, która opowiada tylko i wyłącznie historię małżeństwa, które pozwoliło sobie na urozmaicenie życia miłosnego. Faktycznie, z opisu na okładce książki można tak wywnioskować i tylko na to się nastawiać. Ale po przeczytaniu jej dostrzegamy coś jeszcze. Dodatkiem jest opowieść obyczajowa, która jest przeplatana z erotyką. Mamy doczynienia z alkoholizmem jednego z rodziców, trudnym dzieciństwem, relacjami w małżeństwie oraz siostrzanej przyjaźni. O dokonywaniu słusznych bądź tych mniej słusznych wyborów, o poznawaniu siebie oraz próbie radzenia z problemami życia codziennego. 

Książka bardzo mi się podobała. Jednak nie ukrywam, na początku obawiałam się, że ona mnie rozczaruje, a jej fabuła będzie nudna i ciągle kręciła się wokół jednego. Jednak moje obawy nie zostały potwierdzone, książka ląduje na półce ulubionych.  Ja ją gorąco polecam, jednak tylko osobom dorosłym i tym którzy lubią takie klimaty. 

Moja ocena to: -5/6

P.s cieszę się, że podobały Wam się moje pazurki w poprzednim poście :))


Pozdrawiam gorąco i życzę miłego wieczora
MałaEmily