wtorek, 21 maja 2013

Podwieczność - Brodi Ashton


Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź Podwieczności wiedziałam, że będzie to książka wręcz stworzona dla mnie! Uwielbiam motyw mitologii wpleciony w współczesną historię, bardzo spodobała mi się książka Spętani przez Bogów - Josephine Angelini, którą pamiętam do dnia dzisiejszego. Jednak muszę przyznać, że Podwieczność jest jeszcze lepszą historią, już teraz nie mogę doczekać się kontynuacji!

Nikki Backet to bohaterka, która zaginęła bez słowa. Nikt nie wie co się z  nią dzieje, ani czy żyje, krążą na jej temat jakieś plotki, ale co tak naprawdę się jej przydarzyło, tego nie wiadomo. Pewnego dnia, niespodziewanie Nikki powraca do swojego domu rodzinnego. Jest to dla wszystkich duże zaskoczenie, a już najbardziej dla jej najbliższych. Tylko ona wie gdzie znajdowała się przez ostatnie miesiące, mianowicie w samym podziemiu w Podwieczności. Dziewczyna nie ma zbyt wiele czasu, ponieważ na uporządkowanie swoich spraw z rodziną i chłopakiem, Jackiem ma zaledwie sześć miesięcy. W dniu ostatecznym podziemie pochłonie ją na dobre i nie będzie miała już powrotu. Pragnie ona przez te miesiące pożegnać się ze wszystkimi i przygotować ich na jej ponowne odejście. Niestety nie jest to dla niej łatwa sprawa, lata spędzone w Podwieczności mocno na nią wpłynęły, zmieniła się. Jej misja jest tym bardziej trudna, ponieważ wraz z nią wraca Cole, chłopak który pragnie zasiąść na tronie podziemia, a Nikki jest mu do tego niezbędna. Jak potoczą się jej losy, czy wróci do Podwieczności wraz z Cole? Czy będzie potrafiła przygotować wszystkich na swoje ponowne odejście...?

Nie będę ukrywała, że w szkole nie za bardzo lubiłam mitologię, a to ze względu na to, że moja nauczycielka zawsze prowadziła zajęcia w sposób nudny i monotonny. To niestety mnie bardzo zraziło, jednak po pewnym czasie sama zaczęłam szukać informacji na ten temat i bardzo mnie to zafascynowało. Dlatego cieszę się bardzo, że trafiłam na tę książkę, bo sposób w jaki autorka wplotła mitologię do współczesnej historii bardzo mi się spodobał. 

Narracja prowadzona z punktu widzenia Nikki w czasie przeszłym i teraźniejszym. Podobał mi się ten pomysł ponieważ taka narracja pozwala na dokładniejsze poznanie samej Nikki, jej związku z Jackiem czy powodów dla których zdecydowała się na podróż do podziemia. Fabuła porwała mnie od samego początku, dużo przyjemności sprawiło mi czytanie tej książki, każda strona przynosiła wiele wrażeń i ciągle miałam mało. Dobrym pomysłem było również, że każdy rozdział odliczał czas do odejścia, to potęgowało napięcie i  oczekiwanie jak potoczą się jej dalsze losy. Myślę, że autorka bardzo dobrze wykorzystała swój pomysł na fabułę, jestem pełna podziwu jej umiejętności.

Co do głównej bohaterki, Nikki myślę, że nie jest ona typową żałosną nastolatką, jaką można spotkać w paranormal romance. Faktycznie z samego początku irytowało mnie jej zdystansowanie, jednak zrozumiałam to w momencie kiedy bliżej ją poznałam oraz jej ciężkie chwile w Podwieczności. Początkowo jest ona nieśmiała i nie umie odnaleźć się z powrotem w swoim dawnym życiu, potem staje się odważna i walczy o swoje. Jest to bohaterka, która moim zdaniem jest realna i namacalna, a nie przerysowana jak to czasami można spotkać w młodzieżówach. Co do męskich postaci to Jack jest uroczym chłopakiem, który szalenie kocha Nikki, pomocny i wrażliwy, natomiast Cole to niegrzeczny chłopak, który chce tylko jak najbardziej namieszać. 

Uważam, że książka jest naprawdę godna polecenia! Pomimo, że może się wydawać, że jest to zwykła historia miłosna jakich znajdziemy wiele, ale uwierzcie mi wcale tak nie jest! To magiczna opowieść o miłości, podejmowaniu trudnych decyzji czy poświęceniu, do tego elementy mitologi stanowią świetną całość. Osobiście jestem zauroczona całą lekturą, aż żałuję tylko, że tak szybko ją przeczytałam. Mam nadzieję, że długo nie będzie trzeba czekać na kontynuację bo zakończenie książki było zaskakujące i już się nie mogę doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów.

Moja ocena 6/6



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc



Pozdrawiam 
ME

19 komentarzy:

  1. no kurczę. z każdą pozytywną recenzją tej książki ochrzaniam swój gust literacki, który jakiś czas temu tego typu pozycjom powiedział już "nie".. znudziły mi się :/ i o prostu wiem, że prawdopodobnie nie spodobałaby mi się.. :c w skrócie: chcę a nie mogę haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać - ostatnio ta książka wręcz za mną łazi. :) Poza tym uwielbiam mity, więc "Podwieczność" wydaje się dla mnie idealną lekturą. No zobaczymy... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna osoba, która potwierdza moje zdanie na temat tej książki :) Świetnie się ją czyta- warto kupić

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez Ciebie mam coraz większą ochotę na tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z każdą kolejną tak pozytywną recenzją, robię się coraz ciekawsza tejże książki. Mam nadzieję, że niedługo wpadnie także w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz to mi dopiero ochoty narobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez jestem po Podwiecznosci i muszę Ci przyznac, szczeze, ze Spetani przez bogow Josephine Angelini bylo zdecydowanie lepsze od Podwiecznosci - jesli oczywiscie mialabym porownywac. ;) W Podwiecznosci zabraklo mi wiecej mitow, tzn ozywienia ich. Widac tutaj, ze jest ona tylko inspiracja, natomiast w Spetanych jest ona zywa. Cala ksiazka nia zyje. ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    D. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po tej recenzji nie da się nie sięgnąć po książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, ja też nie lubiłam w szkole mitologii. Jednak ta powieść brzmi rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę, koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachęcająca recenzja, nie sposób nie sięgnąć po tę książkę, tym bardziej, że mam na nią ochotę od długiego czasu. Świetnie odnajduję się w takich klimatach.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam ochotę na książkę i chyba zamówię już dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Co prawda sama nieczęsto sięgam po takie tematy ale skutecznie mnie zachęciłaś. Jeśli tylko będę miała okazję przeczytać, nie odmówię :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Huh, kolejna świetna książka od Papierowego Księżyca :) Wydają mało, ale konkretnie. I to mi się u nich podoba. Książka troszkę w nie moich klimatach, ale przyznam szczerze, że recenzja mnie nią zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładna recenzja :)
    Obserwuję
    +zapraszam do mnie
    http://thisisacookiemonster.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Zachęcająca ta Twoja recenzja ;D

    OdpowiedzUsuń