wtorek, 6 marca 2012

Nevermore. Kruk - Kelly Creagh




Dzisiejszy post będzie dotyczył opinii na temat książki „Nevermore kruk” napisaną przez Kelly Creagh.
Hmm… książka na samym początku mi się nie spodobała. Mroczny chłopak, którego nikt tak dobrze i dokładnie nie poznał. Który jest milczący i skryty. Obraz lekcji języka angielskiego i rozdzielenie uczniów w grupy od razu skojarzył mi się z inną książką a mianowicie z Szeptem -  Becca Fitzpatrick. I trochę w tym momencie się zniechęciłam bo pomyślałam, że to już było. Ale jako, że ja się nie poddaje (przynajmniej jeśli chodzi o książki) to brnęłam dalej. I jak się okazało było to bardzo dobre posunięcie bo książka mi się spodobała. Ale zaczynając od samego początku o czym jest książka.
Główną bohaterka jest  Isobel cheerleaderka (w książce mnie irytowało, że było napisane cziliderka - no ale nic), która jest znana i powszechnie lubiana w szkole. Ma grupę oddanych przyjaciół jak się później okazuje tylko na pozór.  Ma chłopaka Brada i jest szczęśliwa. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia za sprawą projektu, który będzie musiała zrobić z przydzielonym przez nauczyciela chłopakiem, Varenem.  Niechętnie podchodzi ona do współpracy z nim tak samo jak on.
Varen to got, który ubiera się na czarno a w szkole roi się masa plotek na jego temat.  Jest on mroczny i tajemniczy, ma długie włosy i nosi dużo gadżetów takich jak pierścienie na dłoniach czy przeróżne gadżety. Nikt go nie zna jaki jest naprawę.
Od chwili gdzie razem maja robić projekt z języka angielskiego na temat Edgara Allana Poe wszystko się diametralnie zmienia. Isobel zrywa z chłopakiem, cała ich dotychczasowa paczka się rozpada. Natomiast zbliża się do Varena i poznają nawzajem.
Przyznam szczerze, że tak do połowy książki akcja mi się wlokła jednak potem to co zaczęło się dziać tak mnie pochłonęło że drugą połowę książki przeczytałam momentalnie z nie małym zaciekawieniem. Bardzo podobał mi się pomysł jakim był świat snu, który okazał się być bardzo rzeczywisty. Opis miejsca gdzie znalazła się Isobel, żeby uratować Varena był bardzo dobry. Czytelnik mógł bez problemu wyobrazić sobie dokładnie cała panująca tam atmosferę.
Isobel jak dla mnie była taka nijaka w tej książce dużo bardziej spodobał mi się Varen. Ten z pozoru tajemniczy chłopak, owiany mroczną tajemnicą okazał się bardzo pozytywną postacią, który prowadził dziennik umieszczając w nim zapiski swojej wyobraźni.
Książka mi się spodobała i mogę śmiało ją polecić bo warto zgłębić się w ten świat. Świat Varena… Książka jest naprawdę inna od wszystkich gdzie nie ma wilkołaków wampirów i innych stworówJ - jest warta przeczytania i zgłębienia tajemnicy, którą sprytnie skrywa głównego bohatera.

P.S przykro mi się zrobiło jak się okazało do czego doprowadził Reynolds na końcu książki. Ale, ale dzięki niemu będziemy mieć kolejną książkę o losach tych dwojga bohaterów, naprawdę się nie mogę jej doczekać :D
Ocena 8/10
Buziaki śle, a teraz czas na coś co jest mniej przyjemne – czyli czas iść do pracy….:(
Xoxo MałaEmily

9 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu szykuję się na tę książkę, ale nigdy nie ma jej w bibliotece :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała mieć biblioteke, w której są takie ciekawe książki:)bo moja niestety nie posada książek o takiej tematyce.... :(

      Usuń
  2. Pomimo tak zachęcającej recenzji jakoś ta książka mnie do siebie nie przekonuje. Zwłaszcza historia. Jakieś emo, czarne pióra... No nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak myślałam, ale po przeczytaniu książki zmieniłam zdanie bo jest naprawdę fajna:)

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba ta książka, jest taka... ach! No i Varen of course *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Tiri Varen miodny,mroczny ach ! ;D A mi się od początku podobała do samego końca ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tak jak Marcepankowa poluję na nią w bibliotece, ale ktoś mnie regularnie uprzedza :)
    Obserwuję liczę na to samo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny blog, obserwuję i było by mi miło gdybyś ty też się dodała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa recenzja :) Widze bratnią duszę w czytaniu :D A piszesz może? opowiadania czy coś w ten deseń? :P Jeśli Cię to zaciekawi zapraszam do siebie na www.nanami-stories.blog.onet.pl
    A tym czasem założyłam nowego blooga na który również serdecznie Ciebie zapraszam, mam nadzieje, że dołączysz do grupy.
    Ja dołączam do Twojej i od dziś bd Twoją stałą czytelniczką więc prosiłabym o powiadomienie mnie na blogu o nowym poście :)
    Zapraszam i pozdrawiam !
    http://watashi-do-tokio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń