wtorek, 5 czerwca 2012

Pożeracz Snów - Bettina Belitz

 


Książka Pożeracz Snów porusza dosyć ciekawy wątek. A mianowicie sny.Spotkałam się z wieloma pozytywnymi recenzjami tej książki dlatego też postanowiłam ją przeczytać.

Książka zaczyna się kiedy Elisabeth wraz z rodzicami przeprowadza się na wieś. Nasza główna bohaterka to nastolatka, która musi zmierzyć się z tą nową sytuacją. Nie jest zachwycona tak jak jej rodzice tym nowym pomysłem co pokazuje na każdym kroku.  Nie jest jej łatwo zawierać nowe znajomości dlatego ciężko jest jej na nowym miejscu jednak trzyma się ona jednak myśli, że gdy zrobi maturę wróci do swojego dawnego życia, do swoich przyjaciół w mieście.

W czasie gdy nie mam zasięgu w telefonie ani łącza z Internetem postanowiła udać się na spacer. W środku lasu dopada ją okropna burza. Jest przestraszona, przemoczona i czuj, że grozi jej niebezpieczeństwo. Jednak niespodziewanie z opresji ratuje ją pewien chłopak na koniu. To Colin Blackburn. Jest dość oszołomiona gdyż panicznie boi się ona koni.  Od tej sytuacji Elisabeth spotyka Colina na każdym kroku. Jest on tajemniczy, groźny i dlatego wydaję się jej dosyć ciekawy i pragnie
się czegoś dowiedzieć na jego temat. Po jakimś czasie  jednak poznają się bliżej. Nie jest to łatwa znajomość jednak Elisabeth brnie w nią dalej i z czasem zaprzyjaźniają się a nawet odzywają się w niej uczucia w stosunku do niego. Od pierwszego spotkania z Colinem nękają ją dziwne magiczne sny. Przerażające a zarazem fascynujące.

Wszystko układało się znośnie do czasu kiedy ojciec Elisabeth zapragną poznać młodzieńca który podwozi jego córkę do domu. Ojciec nie jest zachwycony jej znajomością z Colinem. Zakazuję jej spotykać się z nim. Jednak jak to zazwyczaj bywa to co zostaje zabronione staje się najbardziej kuszące. Elisabeth spotyka się potajemnie z Colinem i dowiaduje się przerażających informacji dotyczących swojego ojca jak i Colina. Jest zmartwiona i czuje, że zagraża jej niebezpieczeństwo tak samo jak jej matce. Jak ta cała tajemnicza i mroczna sytuacja się rozwinie? Czy Elisabeth uda dowiedzieć się czegoś więcej od samego ojca?  to musicie już sami doczytać:)

Główna bohaterka Elisabeth to zwyczajna nastolatka. Której życie zmienia się z dnia na dzień. Musi zaczynać wszystko od nowa. Nowa szkoła, nowi ludzie, wszystko nie jest takie łatwe dla niej. Jest dosyć wrażliwa i jak na swój wiek dojrzała. Jej zaletą zdecydowanie jest walka ze słabościami. Pokazuję, że każda sytuacja jest do przejścia wystarczy tylko w siebie uwierzyć. Nie udaje już nikogo i niczego, lubi nową siebie.

"Musisz być tylko zawsze szczera sama z sobą wtedy wszystko samo się ułoży"  

Jedynie co mnie w niej irytowało to to, że zasypiała w każdym możliwym miejscu, w każdej chwili. Coś się zaczynało dziać a ta zasypia.

Colin to zdecydowanie mroczny typ. Jest skryty i często pozbywa się Elisabeth.
Zbyt dobrze go nie poznajemy w książce. Jest samotnikiem i nie zawiera nowych znajomości z mieszkańcami miasteczka. Jego miłością są konie. I temu oddaje się całkowicie.

Książka napisana jest prostym jeżykiem w narracji pierwszoosobowej. Dzięki temu możemy dobrze wczuć się w całą historie. Cała akcja w książce dzieję się powoli, co normalnie by mnie zraziło do czytania jednak tutaj jest to na miejscu. Wszystkiego dowiadujemy się stopniowo, z każdą nową kartką pragniemy dowiedzieć się więcej i więcej.
Świat przedstawiony w książce jest dopracowany a opisy rozbudowane co bardzo się mi spodobało. Przez to możemy z łatwością wyobrazić sobie otoczenie Elisabeth i Colina. Jak najbardziej autorka zasługuję na pochwałę za tak znakomitą książkę.

Warto sięgnąć po tą lekturę, dać się pochłonąć tej fascynującej opowieści. Nie raz sprawi ona, że uśmiechniecie się po nosem. Dlatego też czytajcie!:)


Moja ocena to 5:)

Życzę wszytkim miłego wieczoru!!
MałaEmily

22 komentarze:

  1. Widziałam w bibliotece, na pewno przeczytam, bo wydaje się ciekawa.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i mogę się zgodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. książkę mam na półce od niedawna i czeka na swoją kolejkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i wspominam dość miło. Może i nie jest to jakiś arcydzieło, ale nie było też najgorzej. Tak notabene, to zasypianie też mnie irytowało. :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dłuższego czasu miałam na nią ochotę, a ty tylko podsyciłaś mój głód.

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja bardziej mnie przekonała do książki:)


    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam rok temu dostałam ją od wydawnictwa zanim została dodana do księgarń, jest bardzo ciekawa. Czekam aż będę miała drugą część.
    PozDrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy naprawdę tylko mi tak książka się nie podobała? Chyba coś jest ze mną nie tak...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czekam na kolejny tom... Colin *_*

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ją na półce i niedługo przeczytam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również mam swój egzemplarz na półce który krzyczy: " Przeczytaj mnie, przeczytaj!" :P
    Słyszałam wiele dobrych słów na temat tej ksiażki. :D
    Pozdrawiam. ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Już od roku mam na półce, ale ciąle po nią nie sięgnęłam. Koniecznie muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  14. Po takiej recenzji muszę sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć, czołem, informuję, że wygrałaś "Córkę Dymu i Kości" na moim blogu. :3 Masz tydzień na wysłanie swojego adresu (jak to zabrzmiało, jak z jakiegoś horroru. :D) na mój mail: biblioteczka.sowy@gmail.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chęcią po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachęcająca recenzja :)
    Dodaję do obserwatorów i zapraszam do mnie :
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Od dawna mam ochotę na tą książkę. Fascynuje mnie, a okładka jest po prostu bajeczna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń