piątek, 24 maja 2013

Dogonić szczęście - Lucy Gordon


Dogonić szczęście to książka, która opowiada trzy różne historie braci Rinucci:
Carlo Rinucci zakochuje się w znanej producentce filmowej. Dellia Hadley jest od niego starasza o siedem lat i nie ma zamiaru wiązać się z nim na stałe. Dla niej są to tylko wspaniałe wakacje, które będzie miło wspominać po przyjedzie do domu. Carlo, jednak ma poważne zamiary wobec kobiety i nie strudzony walczy o ten związek. Ruggiero to brat bliźniak Carla. Żyje on marzeniami o dziewczynie poznanej przed laty. Z Sapphire łączył go burzliwy romans, jednak dziewczyna po dwóch tygodniach znika bez śladu. Pewnego dnia Ruggiero ulega wypadkowi, a opiekę nad nim sprawuje Polly. Jak się okazuje to kuzynka Sapphire, ma ona dla niego dwie wiadomości. Na koniec historia Francesco, który poznaje niewidomą Celie, miłość między nimi pojawia się znienacka. Kobieta jest niepełnosprawna dlatego mężczyzna pragnie pomagać jej jak się da, jednak nie zważa na to, że kobieta przez to czuje się kontrolowana i ograniczona. Niestety to powoduje, że para kłóci się ze sobą non stop, Celia nie wytrzymuje napięcia i postanawia zerwać z Francesco. On natomiast nie wyobraża sobie życia bez niej i postanawia naprawić swoje błędy.

Książka napisana jest prostym i przyjemnym w odbiorze językiem. Historia każdego z barci jest podzielona na osobne część książki, jednak każda z nich jest ze sobą powiązana. Opowiada ona lekką i niezbyt wymagającą historię braci, którą czyta się bardzo szybko. Nie ukrywam, że pierwsza część mi się nie podobała bo została stworzona w sposób błahy i banalny. Autorka za szybko chyba chciała zeswatać bohaterów, co niestety wyszło bardzo sztucznie. Szczerze myślałam, że książkę odłożę na półkę, jednak postanowiłam dać jej szansę i zapoznałam się z kolejną częścią, która wypadła dużo lepiej. Tutaj widać autorka bardziej się przyłożyła i pozwoliła by uczucie rodziło się powoli i ze smakiem. Opowieść o Francesco również wypadła bardzo dobrze, muszę powiedzieć, że opowieść o trzecim bracie najbardziej przypadła mi do gustu. Uparta i odważna dziewczyna, która nie użala się nad swoim kalectwem dumie idzie przez życie. 

Tak jak wspomniałam jest to lekki romans ze szczyptą włoskiego temperamentu. Spodoba się on osobom, które mają ochotę odprężyć się po ciężkim i męczącym dniu czy w letnie popołudnie na ogrodzie. Jednak nie będzie ona dla osób, które szukają ambitniejszych książek. Ja pomimo, że początek był kiepski, uważam, że miło spędziłam czas podczas tej lektury.

Moja ocena -4/6

Za książkę dziękuję wydawnictwu Harlequin Mira:

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
MałaEmily!

9 komentarzy:

  1. Już dawno nie miałam ochoty na lekki romans, dzisiaj nabrałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy będę miała wolniejszą chwilę, z chęcią sięgnę dla relaksu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam nic w klimacie włoskim, moze to byc swietny eksperyment :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Romanse to raczej nie jest gatunek czytelniczy, w którym gustuję, dlatego też lekturę tej książki sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie jestem szczególnie zainteresowana ową pozycją :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Lekka i przyjemna - idealna na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że takie książki są idealne na spokojne, letnie wieczory. Byc może kiedyś sięgnę. ;)

    Pozdrawiam!
    www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. I visited varіous sites hoωeνеr the
    audio feature for audіο songs сuгrent at thіs
    web page is actuallу ωοndеrful.


    my blog poѕt :: how to make mexican rice

    OdpowiedzUsuń