sobota, 30 marca 2013

Stosik oraz życzenia świąteczne

Witam serdecznie, dzisiaj przestawiam Wam mój stosik, który zdołałam uzbierać w tym miesiącu. Muszę powiedzieć, że kupiłam sporo tytułów co ostatnio rzadko mi się zdarza, jednak poczułam wewnętrzną potrzebę na nowości dlatego długo się nie wahałam. Trudno było zdecydować, które książki konkretnie wybrać bo moja lista marzeń jest długa. Po intensywnych namysłach i eliminowaniu poszczególnych tytułów w końcu się udało wyłonić szczęśliwców. Oto mój stosik marcowy:


Zacznę od lewej, zakupy własne:
Kwiaty na poddaszy - Virginia Cleo Andrews
Płatki na wietrze -Virginia Cleo Andrews
A jeśli ciernie - Virginia Cleo Andrews
Mechanizm serca - Mathias Malzieu
Dziewięć żyć Chloe King - Liz Braswell
Requiem - Lauren Oliver 
Głód dotyku - Kathleen Duey 
Święte blizny - Kathleen Duey

Teraz czas na prawą stronę:
Przystań posłuszeństwa - Marina Anderson [Link] od Sol :*
Fantazje w trójkącie - Opal Carew j/w
Za sceną - Olivia Cunning j/w
Cienie na księżycu - Zoe Marriott j/w
Ostatnia spowiedź - Nina Reitcher j/w
Królestwo łabędzi - Zoe Marriott od wyd. Egmont 
Ukarać zbrodnię - Erica Spindler od wyd. Harlequin Mira
Barwy pożądania - Megan Hart j/w
Narodziny gubernatora - R. Kirkman, J. Bonansinga od wyd. SQN
Iker Casillas. Skromność mistrza - Enrique Ortego Rey j/w

Trochę się tego uzbierało w tym miesiącu, ale znając życie w następnym będzie tego dużo mniej. Zauważyłam, że moje stosiki co drugi miesiąc są większych rozmiarów. Znaleźliście coś dla siebie? A może coś czytaliście, co gorąco polecacie? 

***

Przy okazji chciałabym złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Radosnych chwil spędzonych w gronie najbliższych Wam osób. Smacznego jajka i miłego czytania! :))
Wesołych Świąt!


Pozdrawiam MałaEmily

środa, 27 marca 2013

Córka Medium - Alyxandra Harvey


Książka opowiada historię Violet, która pomaga matce w udawanych seansach spirytystycznych. Nie są one bogate, jednak ukrywają to przed ważnym klientem, u którego mają do wykonania serię wywoływania duchów dla arystokraci. Dzięki temu mają nadzieje, zarobić dodatkowe pieniądze i sławę. 
Dziewczyna nie wierzy w istnienie duchów i nigdy nie wierzyła. Jednak pewnego dnia jej równowaga zostaje zachwiana, ponieważ ukazuje jej się zjawa dziewczyny. Jest to Rowena, która ponoć utopiła się w stawie. Duch chce przekazać coś ale dziewczyna jest przerażona i próbuje ją ignorować. Zjawa staje się natarczywa i nie ustępuję, Violet po jakimś czasie poddaje się i próbuje zrozumieć co ma ona do przekazania. Okazuje się, że została zamordowana i chce ujawnić kto pozbawił ją życia. Violet stara się tego dokonać jednak nie jest to takie łatwe... Jak sobie ona poradzi?

Nigdy wcześniej nie spotkałam się z autorką, dlatego nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Od bardzo dawna chciałam przeczytać książkę, ponieważ motyw duchów bardzo mi odpowiada. Już od pierwszych kilku stron wiedziałam, że książka przypadnie mi go gustu.

Akcja w książce płynie leniwo do przodu, nie powoduje przysłowiowych ciarów na plecach, jednak jest ona przyjemna w odbiorze. Fabuła rozkręca się stopniowo, i tak naprawdę dopiero pod koniec zaczyna dziać się bardzo dużo. Niestety język użyty przez autorkę nie pasuje do opisywanych czasów, jest łatwy i prosty ale jest on za bardzo współczesny co może razić w oczy. Niestety nie czułam jakbym znajdowała się w XIX w, a szkoda. Autorka mogła przykuć większą uwagę do tego bo niestety historia na tym traci. 

Co mi się bardzo podobało w książce to ukazanie życia medium. To jak przygotowuje się do każdego pokazu, jakich sztuczek używa aby uwiarygodnić i zaciekawić to co przygotowała. Jak każdy szczegół ma znaczenie, perfumy czy szpilka w bucie, tu nie może zdarzyć się żadna pomyłka. Violet, jej matka czy dwóch pomocników ma przydzielone zadanie do wykonania i od nich zależy powodzenie pokazu. Kolejną ciekawostką jest to, że w tamtych czasach mnóstwo ludzi wierzyło i regularnie korzystało z usług spirytystycznych. Cieszyły się one dużą popularnością.

Co do bohaterów to Violet nie ma łatwego życia, jej matka jest trudną osobą, która ma wieczne pretensje do niej i tak naprawdę do całego świata. Dziewczyna stara się jak może ale matka tego nie widzi, albo nie chce widzieć. Ma ona silną osobowość, jest dzielna i odważna. Początkowo niechętna do pomocy duchowi jednak potem zaczyna angażować się w sprawę całym sercem. Kolejną postacią jest Colin, sierota w wieku głównej bohaterki. Pomaga on w pokazach i jest zadłużony w Violet. Skryty, tajemniczy ale zawsze można na nim polecać, skradł on moje serce i myślę, że jest to najlepsza postać w całej książce, choć żałuję, że nie pojawia się częściej.

Książkę polecam, ponieważ jest ona bardzo przyjemna. Pochłonęłam ją w ciągu kilku godzin i myślę, że spodoba się osobom, które lubią motyw duchów, a do tego odrobina zagadki kryminalnej tworzy zgraną całość. Nie jest to w prawdzie ambitna książka, która jest idealna, jednak po ciężkim dniu i przy pogodzie jaką mamy za oknem będzie idealna.

Moja ocena +4/6      


Pozdrawiam 
MałaEmily!




poniedziałek, 25 marca 2013

Przystań posłuszeństwa - Marina Anderson


Natalie jest dyrektorem w wydawnictwie czasopisma dla kobiet. Zawodowo jest spełniona, gorzej z życiem osobistym. Nie umie ułożyć sobie życia z mężczyznami i akurat rzuca ją kolejny facet. Jest załamana bo tak naprawdę nie wie co robi źle. Jej życie staje się rutyną, każdy dzień wygląda tak samo - praca, a wieczorem przez pójściem spać kliszek wina. Na dodatek jej przyjaciółka zmieniła się nie do poznania po pobycie "na wsi". Jane po namowach opowiada Natalie czego tam doświadczyła, jak zmieniło się jej podejście do mężczyzn i związków. Dziewczyna postanawia sama skorzystać z kursu jaki proponuje ośrodek. Ma nadzieję, że nauczy się tam ponownie swojej seksualności, a przez to jej życie diametralnie się zmieni. Sama jeszcze nie wie co tak naprawdę ją tam czeka... 

Ostatnio można zaobserwować duży wysyp literatury erotyczne, ja w takowych książkach zaczytuję się już od kilku lat i mam już pewne oczekiwania wobec takich książek. Po "kultowym" Christianie Greyu myślałam, że długo nie przeczytam książki o takiej tematyce, jednak ostatnio została mi dostarczona ta pozycja i tak naprawdę nie mogłam się doczekać kiedy tylko ją zacznę.

Gdy wzięłam ją do ręki trochę się obawiałam jak to będzie wyglądać. Mam wrażenie, że takie książki głównie skupiają się na scenach seksu, a fabuła tak naprawdę schodzi na drugi plan. Pomysł na książkę autorka miała kontrowersyjny, z którym się jeszcze nie spotkałam. Jest on ciekawy, inny i myślę, że pary które chcą urozmaić rutynę wykorzystają niektóre elementy. 

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, dosłownie pochłonęłam ją w ciągu jednego poranka. Napisana jest ona prostym i zrozumiałym językiem, a liczne dialogi umilają czytanie. Historia na pewno szokuje i nie nudzi. Każde zbliżenie jest opisane inaczej, na różne sposoby co zasługuje na duży plus. Scen seksu na pewno nie możemy nazwać "uniesieniami miłosnymi", gdyż w nich nie znajdziemy krzty miłości czy uczucia. I właśnie mam pewne ale... Nie podoba mi się to, że książka nie ukazuje bliższych relacji damsko-męskich. Mamy w niej tylko i wyłącznie czysty seks, wiadomo, że na początku dziewczyna jedzie do Przystani, żeby się czegoś nauczyć i to jest ciekawe ale zakończenie? Absolutnie nie do przyjęcia jak dla mnie. Kończąc książkę myślałam, że zakończenie będzie szczęśliwe, jednak takie ono nie jest. Nie wyobrażam sobie żeby komuś wystarczało tylko i wyłącznie zaspakajanie swojego popędu seksualnego bez bliższych relacji z drugą osobą. 

Podsumowując książka mi się podobała i spędziłam z nią miłe chwile. Jednak sięgnąć po nią powinny osoby, które lubią książki erotyczne. Nie polecam zaczynać swojej przygody z taką literaturą od tej pozycji, ponieważ można się nieco przerazić. Historia przesiąknięta jest seksem i praktycznie na każdej stronie możemy o nim czytać, sceny te są tak jak wspominałam kontrowersyjne, czasami wulgarne. Jednak jeśli lubi ktoś naprawdę mocne wrażenia, które powodują, że robi się naprawdę gorąco to książkę polecam. Tylko nie nastawiajcie się na typowy romans bo książka takowa nie jest!

Moja ocena -4/6


Pozdrawiam serdecznie
MałaEmily! :))

piątek, 22 marca 2013

Zapowiedzi - kwiecień 2013

Tytuł: Intruz (wydanie filmowe)
Autor: Stephanie Meyer 
Wydawnictwo: Grupa wydawnicza Publicat 
Data premiery: 4 kwiecień 2013
Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć. 


Tytuł: Ostatnie wrota 
Autor E.J. Allibis 
Wydawnictwo: Damidos 
Data premiery: 8 kwiecień 2013
Dwanaście i pół tysiąca lat temu koniec nieosiągalnego marzenia wstrząsnął Sefirą i światem ludzi. Tylko cztery istoty wiedziały o tej tajemnicy. Po tysiącleciach jedno z czworga postanawia wydobyć na światło dzienne trzy sekretne przejścia: Wrota łączące Sefirę z Ziemią. Jednak pewne nieprzewidziane zdarzenie zapoczątkowuje nieodwracalny mechanizm niszczący. Aby zapobiec destrukcji, należy odszukać trzy klucze ukryte w bardzo odległych i niedostępnych miejscach. To wyścig z czasem. Kto chce zatrzymać odliczanie, nie jest w stanie tego zrobić. A kto może ocalić Ziemię, nie zna tej historii. Koniec ma się wypełnić w początku przyszłości bez przeszłości. 


Tytuł: Michael Vey. Więzień celi 25 
Autor: Richard Paul Evans 
Wydawnictwo: Fabryka słów 
Data premiery 12 kwiecień 2013
Jestem Michael Vey. Jestem więźniem samego siebie. To moja historia. Może trochę dziwna, lecz moja. Mam 14 lat i jestem zwyczajnym nastolatkiem, jakich wielu. Jak ty i twoi rówieśnicy. Czasem zwracam na siebie uwagę przez moją chorobę – zespół Tourette'a – spokojnie, da się z tym żyć! Mam w sobie coś jeszcze – prąd elektryczny. Nie wszyscy o tym wiedzą. To czyni mnie wyjątkowym. Z tego właśnie powodu ktoś stara się mnie złapać.



Tytuł: Nieustraszony. Reckless 
Autor: Cronelia Funke 
Wydawnictwo: Egmont 
Data premiery: 17 kwiecień 2013
Na Jakubie Recklessie ciąży Klątwa Czerwonej Nimfy – ćma, którą chłopak nosi na sercu, już wkrótce ugryzie po raz ostatni, ucinając nić jego życia. Jakub wraz z wierną Lisicą muszą znaleźć antidotum. Ale ani woda z zaczarowanej studni sułtana, ani krew nordyckiego dżina nie pomagają. Jedyna nadzieja w legendarnej kuszy, niebezpiecznej broni, zdolnej jednym strzałem unicestwić całe armie lub ożywić zmarłego. Rozpoczyna się wyścig z czasem, bowiem kuszy szuka również jeden z najlepszych łowców skarbów – goyl Neron.


Tytuł: Angelfall 
Autor: Susan Ee 
Wydawnictwo: Filia 
Data premiery: 17 kwiecień 2013
Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły. Niektóre piękne, inne jakby wyjęte z najgorszych koszmarów, a wszystkie nadludzko potężne. Przez wieki uważaliśmy je za swoich stróżów, teraz okazały się agresorami siejącymi śmierć. Dlaczego zstąpiły na ziemię? Z czyjego rozkazu? Jaki mają plan? Czy ludzie zdołają im się przeciwstawić?

Siedemnastoletnia Penryn wyrusza w desperacki pościg, żeby uratować życie młodszej siostry. Żeby zwiększyć swoje szanse musi zjednoczyć siły ze swoim wrogiem. Oboje przemierzają Kalifornię, niegdyś piękną i słoneczną, dziś kompletnie zniszczoną i wyludnioną, a wszechobecna śmierć niejednokrotnie zagląda im w oczy. Na końcu podróży, w San Francisco, każde z nich stanie przed dramatycznym wyborem.




Teraz tak zważyłam, że wszystkie przedstawione przeze mnie okładki są niebieskie. Znaleźliście coś dla siebie? Na którą pozycję czekacie najbardziej? Ja z niecierpliwością czekam na Angelfall i Ostatnie wrota.

  
***

Przy okazji chciałabym wszystkich przeprosić za moją nieobecność w tym tygodniu. Nic nie pojawia się nowego u mnie, a na wasze blogi zaglądam rzadko. Niestety ale mam dużo na głowie i po prostu brak mi czasu, dzisiaj znalazłam wolną chwilę dlatego postanowiłam przedstawić zapowiedzi. Myślę, że jutro bądź w niedzielę wrócę do regularnego blogowania:)

Trzymajcie się ciepło
MałaEmily 

poniedziałek, 18 marca 2013

Finale - Becca Fitzpatrick


Jeszcze tego nie wiecie ale seria Szeptem to jest jedna z moich ulubionych serii książkowych. Jak każda książka ma klika niedociągnięć, jednak ma coś w sobie co mi się spodobało. Niestety nie znajdziecie na moim blogu opinii wcześniejszych tomów, gdyż przeczytałam je krótko przed założeniem swojej strony. Pierwsze trzy tomy pochłonęłam w ekspertowym tempie, dlatego z niecierpliwością czekałam na ostateczną część.

Nora zostaje zmuszona do zostania przywódcą armii Czarnej Ręki. Niestety nie jest to zaszczyt, ponieważ jeśli nie wypełni obietnicy złożonej ojcu, grozi jej śmierć. Dziewczyna jest przerażona i nie wie jak sobie poradzi w wojnie Nefilów z Upadłymi Aniołami, dziewczyna nie ma bladego pojęcia w tym temacie, ponieważ dopiero niedawno dowiedziała się, że istnieje ten inny świat. Zadanie tym bardziej nie jest łatwe, gdyż nikt jej nie ufa w jej armii. Jej jedyną podporą jest Patch, który pomaga jej ustalić jakiś plan działania, jednak czasu nie zostało za dużo, gdyż zbliża się cheszwan. Jest to okres gdzie Upadły Anioł może opętać ciało Nefila i nie potrzebuje na to jego zgody. Członkowie jej armii czują się nie zadowoleni, że tym razem zaś będą musieli przez to przechodzić.W tym burzliwym okresie w życiu Nory zjawia się przystojny Dante, który stara się jej pomóc poprzez codzienne treningi i motywację. Pewnego dnia przynosi on diabelską moc, która ma zaskakujące zastosowanie. Dziewczyna dowiaduje się, że było to tajny plan jej ojca przeciwko Upadłym Aniołom. Jako potoczą się losy Nory?

Tak jak wspominałam długo czekałam na tę część i miałam wobec niej duże oczekiwania. Myślałam, że będzie to przysłowiowa wisienka na trocie i bardzo miłe zakończenie całej serii. Jednak muszę powiedzieć, że pomimo tego, że książka mi się podobała nie spełniła moich wielkich oczekiwań i jestem nieco zawiedziona.

Nora zmieniła się diametralnie, jednak ta zmiana według mnie nie jest pozytywna. Stała się ona bardziej pewna siebie, jednak razem z tym zaczęła się wywyższać. Co było bardzo denerwujące, niestety zastosowanie takiej drastycznej zmiany w głównej bohaterce nie jest plusem. Natomiast Patch pomimo tego, że jest bardziej milczący, a jego poczucie humoru się gdzieś ulotniło nadal wzbudza we mnie sympatię. Mamy do czynienia również z nową postacią, a mianowicie Dante, który ma duże mniemanie o sobie, jest przystojny i tajemniczy. Przy końcu polubiłam go jeszcze bardziej, ponieważ był on miłym zaskoczeniem dla mnie.

Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, co sprawia, że całą książkę czyta się niezwykle szybko. Podoba mi się to jak prowadzi akcje, choć w tej części nie jest do końca to co oczekiwałam. Moim zdaniem za mało się działo, a każda scena kończyła się za szybko. Co trzeba przyznać autorka umie zaciekawić czytelnika, od początku mamy mnóstwo tajemnic czy sekretów, które chcemy odkryć i rozwiązać. Zdarzały się momenty, że nie mogłam się doczekać jaką prawdę skrywa przed nami Becca. Kolejnym plusem jest humor zawarty w książce, nie raz czytanie jej sprawiło, że uśmiechnęłam się do siebie i za to właśnie lubię jej styl pisania. Niemniej jednak mam ważnie, że ta część nie została dopracowana do końca, poprzednie części mnie oczarowały, a tutaj czegoś zabrakło.

Ogólnie rzecz biorąc ta część jest najsłabsza, nie jest już to samo, a co najważniejsze Nora już nie jest tą dziewczyną, którą polubiłam. Jednakże całą serię wspominam bardzo miło, była to niesamowita przygoda, która na długo zostanie w mojej pamięci. Będę tęsknić za bohaterami, a w szczególności za uroczym Patchem, który skradł moje serce. Jeśli czytaliście poprzednie tomy to sięgając po tę część nie spodziewajcie się rewelacji.

Moja ocena -4/6

Pozdrawiam MałaEmily

piątek, 15 marca 2013

Szczęściarz - Nicholas Sparks


Jeśli ktoś odwiedza mojego bloga w miarę regularnie to zapewne wie, że mam bzika na punkcie Nicholasa Sparksa. Czytam jego książki namiętnie i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Dlatego dzisiaj właśnie przychodzę z kolejną książką tego autora, która jest... No właśnie o tym w dalszej części :)

Głównym bohaterem tej książki jest Logan Thibault, który w młodym wieku zaciągnął się do wojska. Służył kilka lat w Iraku gdzie życie nie było łatwe. Ciągły strach o przetrwanie, przyjaciele, którzy giną na froncie, tęsknota do normalności, a co najważniejsze do najbliższych, których pozostawił w ojczyźnie. Jednak jakby mogło się wydawać Logan radzi sobie tam w miarę dobrze, jakimś cudem unika zagrożenia, nie zostaje postrzelony ani ranny. Mężczyźni wokoło giną odnoszą poważne uszczerbki na zdrowiu, a on zawsze wywinie się obronną ręką. Jak to się dzieję? Jego przyjaciel, Victor uważa, że to za sprawą zdjęcia kobiety, które znalazł. To ono go chroni i ratuje, jednak Logan nie wierzy w takie rzeczy i z dużym przymrożeniem oka słucha kolegi. Victor nie zraża się i ciągle próbuje uświadomić, żołnierzowi, że w fotografii tkwi moc, a kobieta która jest na zdjęciu jest jego przeznaczeniem. Dlatego ma ją odnaleźć niezależnie od tego gdzie ona się znajduje. Chłopak szybko zapomina o tej bajce, jednak pewnego dnia dzieje się coś co zmienia nastawienie Logana do tej opowieści. Dlatego wyrusza w podróż...

Na początku powiem, że obejrzałam film przed przeczytaniem książki. Wiem karygodne zachowanie, ale jak to zawsze bywa nie mogłam się oprzeć i tym sposobem wiedziałam co i jak się stanie. Jednak muszę zaznaczyć, że jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało, wiadomo początkowo porównywałam film z książką, jednak potem już o tym całkowicie zapomniała, ponieważ książka mnie wciągnęła całkowicie. 
Oczywiście i tym razem jestem zachwycona piórem pana Sparksa, pisze on z taką łatwością i przejrzystością, a przy tym buduje niesamowity klimat. Na końcu byłam zaskoczona, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i do samego końca nie wiedziałam jak się potoczą losy bohaterów. Jest to bardzo duży plus, kolejny za to, że rozdziały podzielone na trzech bohaterów: Beth, Logan i Keith. Dzięki temu mamy możliwość obserwowania, zdarzeń z trzech różnych perspektyw, widzimy jakie uczucia i emocje targają bohaterami. Nicholas Sparks stosuje taki zabieg chyba w każdej książce i za to go lubię.

Bohaterowie to zwykli ludzie, którzy mają większe lub mniejsze problemy. Postaci tak naprawdę można policzyć na palcach jednej ręki, dlatego mamy też możliwość poznania wszystkich dokładniej oraz się z nimi zżyć. Podoba mi się Nana, która pomimo wylewy zachowała swój humor oraz niezależność. Jej teksty są śmieszne i dziwne jednak dodają uroku całości. Mamy tutaj również czarny charakter, były mąż Beth, Keith, który jest okropnym ojcem, a na dodatek wykorzystuje swoją pozycję szeryfa do osobistych celów. Każda postać jest inna, jednak mi najbardziej do gustu przypadł Logan, który jest wycofany, milczący i szczery. Ma on w sobie duże pokłady dobroci, które można zaobserwować w stosunkach z synkiem Beth. 

Pomimo tego, że ta książka bardzo mi się podobała muszę powiedzieć, że nie wywołała u mnie takich emocji jak np. "Ostatnia piosenka" przy, której łzy płynęły jak jakiś wodospad. Tutaj nie uroniłam ani jednej łezki, dlatego jestem zawiedziona. Liczyłam na bardziej emocjonującą historię, która złapie mnie za serce. Niemniej jednak uważam, że historia Logana i Beth jest piękna.

"... rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają niezwykłe"

Wiem, wiem zaś wyszła jakaś pieśń pochwalana, same ochy i achy. Miałam się opanować i być bardziej obiektywna, jednak nic na to nie poradzę, że jego książki naprawdę uwielbiam. Śmiało mogę ją polecić wszystkim, gdyż historia jest wspaniała i wyjątkowa.  Porusza ona ciekawe kwestię m.in miłość, przeznaczenie, zazdrość czy poświęcenie. Akcja książki nie rozgrywa się może jakoś szybko, jednak jest ona ciekawa i na pewno zapada w pamięci.

Moja ocena 5/6
Pozdrawiam
MałaEmily

wtorek, 12 marca 2013

Ladacznica - Emma Donoghue


Na tę pozycje czekałam baaardzo długo. Wypatrywałam, zaglądałam to tu, to tam i w końcu się doczekałam! Na początek powiem, że było warto, ponieważ książka jest świetna.

Mary Saunders to główna bohaterka książki, która ma trzynaście lat. Jej życie nie jest kolorowe, ponieważ jej rodzina zamieszkuje ubogą dzielnice XVIII Londynu. Jej ojciec szybko zmarł, jednak pomyślał o przyszłości swojej córki. Zapewnił jej możliwość zdobycia wykształcenia, o którym marzą ludzie z jej warstwy społecznej. Jej matka szybko wyszła za mąż, jednak nawet to nie uchroniło Susan przez ubóstwem. Dlatego matka pokłada w dziewczynie wszelkie nadzieje, zawsze powtarza, że w przyszłości dzięki ciężkiej pracy zdobędzie w życiu to, co jej się nie udało. Jednak ona widząc jak jej matka żyje i zaharowuje się, pragnie czegoś więcej niż to jaki los zaplanowała jej rodzicielka. Chce żyć w lepszym świecie, gdzie kobiety noszą piękne, wystawne suknie, Mary za wszelką cenę chce tego dokonać i bezustannie marzy o luksusie. Niestety to zgubiło dziewczynę, chęć posiadania karminowej wstążki jest wszystkim czego pragnie. Dlatego pewnego dnia okazuje się, że jest ona w ciąży, matka dowiedziawszy się o tym okrutnie wyrzuca i wyrzeka się własnej córki. Z opresji dziewczynę ratuje prostytutka Doll Higgins. Pokazuje jej jak żyje i jak łatwo można zarobić kilka gorszy, po dłuższych namysłach dziewczyna również zatraca się w tym. Czuje się nareszcie wolna i myśli, że to pomoże jej dostać się do lepszego świata. Jak potoczą się losy Mary?

Całą historię książki czytało mi się naprawdę bardzo szybko. Pochłonęłam ją dosłownie na raz, bez chwili wytchnienia, jednak zaraz po zakończeniu i przewróceniu ostatniej kartki byłam w nie małym szoku, musiałam usiąść i odetchnąć bo książka wywołała u mnie przeróżne uczucia. Tak naprawdę nie umiem dokładnie określić jakie. Mary Saunders to z jednej strony tragiczna postać, której można współczuć i żałować, a zaś z drugiej  to naiwna dziewczyna, której chęć bogactwa przysłoniła zdrowy rozsądek. Do tej pory nie wiem i nie umiej jednoznacznie powiedzieć, ale to dobrze, lubię takie książki gdzie postać nie jest łatwa .  

Fakt, że historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, a sama postać Mary istniała rzeczywiście jest przerażający i aż włos jeży się na głowie. Taka młoda i inteligenta dziewczyna wkracza w brutalni i okrutny świat, niestety dzieje się to tylko za sprawą jej próżności. Autorka moim zdaniem świetnie przedstawiła świat fikcji z rzeczywistą historią Mary. Użyła ona ładnego i barwnego języka, który bez problemu pozwala na wczucie się w dawne czasy. To podobało mi się najbardziej, gdyż podczas czytania miałam ważnie jakbym była naocznym światkiem. Te wszystkie opisy panujących nastrojów w XVIII Anglii, świat prostytutek, który jest straszny, a na dodatek dokładne opisy strojów, gorsetów czy ściegów sprawiały, że czytanie było przyjemnością.

Początkowo Mary da się lubić. Nic nie wzbudza podejrzeń, że za niedługo wydarzy się coś złego. Uczyła się w szkole, pomagała w domu, gotowała i marzyła o lepszym życiu. Myślę, że początkowo te marzenia były niewinne, przecież każdy z nas je lubi. Jednak kiedy doszło do ich realizacji dziewczyna się pogubiła. Chęć zdobycia upragnionej rzeczy była silniejsza od wszystkiego innego i tak zaczęła się jej destrukcyjna droga. Po spotkaniu Dolly widać jak dziewczyna się zmienia, nie wiem czy to za jej sprawą czy po prostu taka była jej natura. Jednak bardziej skłaniam się do tego drugiego, staje się ona  wyniosła i myśli, że jest lepsza od innych, jest próżna, i samolubna. 

Książka porusza trudny temat, który nie wszystkim będzie odpowiadał. Pomimo tego, że ja przeczytałam ją bardzo szybo myślę, że warto na nią poświęcić trochę więcej czasu, aby dokładnie i nieśpiesznie śledzić losy bohaterów. Ja niestety nie mogłam się powstrzymać... Polecam pozycję wszystkim, którzy mają ochotę na ambitną literaturę oraz osobom, które lubią książki historyczne. Pozycja nie jest lekka dlatego od razu zaznaczam, że sięgając po nią musicie być przygotowani na wstrząsające momenty i lawinę emocji, które zostaną z Wami na długo po jej skończeniu. 

Moja ocena +5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc:



Pozdrawiam
MałaEmily!

sobota, 9 marca 2013

Jeszcze jeden dzień - Fabio Volo


Bohaterem książki jest trzydziestoletni Giacomo, jest to znudzony mężczyzna, który popadł w rutynę. Jego życie tak naprawdę jest nudne i schematyczne, każdy dzień wygląda tak samo,  a swój wolny czas poświęca na niezobowiązujące spotkania w klubie, pizze ze znajomymi czy przygodny seks, gdzie imię kobiety nie ma żadnego znaczenia. Tak cenny czas trwoni, nie przejmując się upływającymi latami. Jednak jego życie nabiera rumieńców kiedy codziennie rano, o tej samej porze spotyka w tramwaju dziewczynę. Te spotkania stają się kolejnym rytuałem każdego poranka, jednak na nie  Giacomo czeka z utęsknieniem. Dziewczyna zawróci mu w głowie i stanie się mu bliższa. Jednak jak potoczą się losy tej dwójki? Czy pomimo przeciwności losu będą razem? 

Sięgając po książkę tak naprawdę nie spodziewałam się wiele. Miałam akurat ochotę na lekka historię, która jest nieskomplikowana i przyjemna w odbiorze. Fakt czasami było nudnawo, a początek nie zachęcał do dalszej lektury. Jednak potem książka naprawdę fajnie się rozwinęła bo autor dostarcza nam ciekawy pomysł na romans. Otóż bohaterowie zaczynają grać w pewną grę, jest ona intrygująca a zarazem niedorzeczna. Związek z określoną datą ważności - dziwne i tak naprawdę nie wiadomo co może ona przynieść. Nie będę Wam tutaj zdradzała więcej bo popsułabym wszystko. Jednak jest to ciekawy pomysł, który mi się spodobał.

Główny bohater Giacomo jakoś szczególnie nie zwrócił mojej uwagi. Początkowo nudny jak flaki z olejem i tak naprawdę myślałam, że będzie tak przez całą książkę. Jednak z czasem można było zaobserwować, że facet z dzieciaka zmienia się w dorosłego faceta, który zupełnie inaczej spogląda na otaczający go świat. Zmiana jest mega pozytywna, a to za sprawą pięknej dziewczyny. Michaela to bardzo, ale to bardzo tajemnicza postać, tak naprawdę nie wiadomo o niej za wiele. Jest ona zdecydowana i dobrze wie co jej w życiu chodzi. Tak ogólnie rzecz biorąc bohaterowie nie wyróżniają się jakoś szczególnie i na pewno nie zapadają w pamięci. Jednak są oni sympatyczni w odbiorze.

Styl autora jest lekki co umożliwia szybkie czytanie, z resztą książka też nie jest dużych rozmiarów, także jest ona idealna na jeden wieczór dla osób, które chcą coś łatwego i nieskomplikowanego. Akcja toczy się szybko i nie nudzi czytelnika. Sama fabuła nie jest może jakaś oryginalna ale ciekawie opisana. Podobało mi się bardzo jak została ukazana walka głównego bohatera ze sobą, to jak  czuł się bezradny, a w trudnych chwilach targały nim przeróżne uczucia. Relacje między tą dwójką nie są łatwe, śledzimy ich wzloty,upadki, rozterki oraz radości - zdecydowana mieszanka nastrojów. Książka nie jest może jakaś fenomenalna, ale miło z nią spędziłam wieczór, dlatego polecam wszystkim, którzy lubią romanse. 

Moja ocena 4/6

____
Zabrałam się dzisiaj za reckę Ladacznicy, jednak do tej pory nie mogłam zebrać myśli po tej lekturze. Musicie uzbroić się w cierpliwość. 

Pozdrawiam MałaEmily:))

środa, 6 marca 2013

Lutowy stosik

Witam wszystkich bardzo serdecznie:) Dzisiaj miałam przepiękną pogodę za oknem, jestem zadowolona, że zima już odeszła i słoneczko do mnie zawitało. Dlatego jak tylko wstałam stwierdziłam, że muszę te pierwsze promienie wykorzystać i wybrać się na spacer. Niestety mój psiak już nie jest w stanie chodzić na dłuższe wyprawy, więc musiałam sama się wybrać. Wzięłam ze sobą iPoda z ulubionymi piosenkami i już mnie nie było. Niestety marzec jest takim miesiącem, że mogę się założyć, że śnieg jeszcze do nas zawita, z resztą już słyszałam, że zapowiadają jego nadejście... Teraz nie przedłużając przechodzę do sedna, dzisiaj przedstawiam Wam mój stosik lutowy. Pomimo tego, że jest on nie dużych rozmiarów bardzo cieszy moje oczy.


Zacznę od góry:
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Stieg Larsson pożyczona od cioteczki
Circus Maximus - Damian Dibben od wyd. Egmont [LINK]
Inygnia. Wojny światów - S.J. Kincaid j/w [LINK]
Od pierwszego wejrzenia - Nicholas Sparks wymiana na lc
Pamiętnik - Nicholas Sparks zakup własny
Ostatni smokobójca - Jasper Fforde od wyd. SQN [LINK]
Ladacznica - Emma Donoghue od wyd. Papierowy Księżyc recka będzie już niebawem, ale co mogę powiedzieć? Świetna książka!

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru
MałaEmily

poniedziałek, 4 marca 2013

Circus Maximus - Damian Dibben


Jake jest szczęśliwy bo po długich i ciężkich dniach w końcu jest wraz z rodzicami w kwaterze Strażników historii. Po walce oraz wielu przeżyciach cieszy się, że w końcu są razem. W międzyczasie dowiedział się kim są naprawdę jego rodzice oraz co się stało z jego bratem. Chłopak dowiedziawszy się prawdy nadal ma nadzieję, że uda mu się odnaleźć Filipa. Jednak zanim do tego przystąpi musi poradzić sobie z inną przerażającą myślą. Topaz zniknęła i tak naprawdę nikt nie wie w jakim miejscu oraz czasie znajduję się w historii. Chłopak tym bardziej jest zasmucony tą sytuacją, gdyż darzy dziewczynę uczuciem, o którym jednak nie zdążył jej powiedzieć. Na domiar złego misja, w której agenci mieli odebrać dostawę antidotum zakończyła się fiaskiem. Nastroje w kwaterze są napięte, teraz żeby odnaleźć przyjaciółkę, Jake będzie musiał wyruszyć w bardzo odległą podróż, która będzie męcząca. To epoka, o której tak naprawdę nikt nie pomyśli, a mianowicie Starożytny Rzym. Jak sobie poradzi chłopak, który jest nowicjuszem w tej dziedzinie? 

Cieszę się, że tak szybko mogłam przeczytać kolejną część Strażników historii. Poprzedni tom skończył się w takim momencie, że z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Byłam bardzo ciekawa jak potoczą się ich losy oraz czy drugi tom spodoba mi się tak bardzo jak poprzedni...

Tak jak przy poprzedniej części, muszę wspomnieć, że uwielbiam czarne charaktery i jestem zadowolona, że w tej części się nie zawiodłam. Podoba mi się to jak sytuacje z nimi w roli głównej są opisane. Z zainteresowaniem śledziłam ich poczynania oraz to jak kują swoje mroczne plany. 
Ogólnie rzecz biorąc książka podoba mi się za to, że ciągle się w niej coś dzieje, nie ma tak naprawdę czasu na nudę czy ziewanie podczas niej, akcja toczy się równie szybo jak w pierwszej części. Dlatego czyta się ją błyskawicznie, jak tylko pochłonęłam pierwszy rozdział to przepadłam na dobre. Nie odpuściłam do ostatniego zdania. Na duży plus zasługuje też to, że wątek miłosny między Jake a Topaz nie był przytłaczający i nachalny. Pojawiał się on, jednak nie przyćmiewał całej przygody tylko ładnie dopełniał całość.

Tak jak w pierwszej części tak teraz towarzyszymy tróje bohaterów, którzy wyruszają w niebezpieczne misje do dawnych czasów. Mamy tutaj Jake, który jest odważny i czasami lekkomyślny. Często sam pakuje się w kłopoty, co czasem może irytować, jednak ta podstać nadal mi się podoba. Kolejnym uczestnikiem przygód jest Nathan, który jest zabawny i zakręcony, ma fioła na punkcie mody oraz tego jak wygląda, jednak jest to na swój sposób fajne. A na deser, Charlie, który jest złotą rączką i mózgiem całej wyprawy. Bohaterowie książki moim zdaniem, są bardzo dobrze wykreowani, nie są szablonowi, a żaden z nich nie denerwował mnie swoją osobą podczas czytania. Zwróciłam również uwagę jakie występują relacje są między bohaterami, widać, że pomimo trudności o przeciwności losy są razem i każdy stanie w obronie potrzebującego. 

Książka nie raz mnie zaskoczyła, pomimo tego, że jest to seria młodzieżowa i wydawać by się mogło, że wszystko pójdzie gładko, tak nie jest. Jest kilka momentów gdzie włos zjeżył się na łowie. Takie sytuacje bardzo lubię, gdzie lekka i przyjemna pozycja momentami staje się nie do przewidzenia.

Myślę, że książka spodoba się wszystkim, którzy lubią przygodę, niebanalnych bohaterów oraz dla fanów pierwszej części. W książce się dzieję dużo i gęsto, także bądźcie przygotowani na sporą dawkę akcji. Muszę tylko zaznaczyć, że jeśli ją przeczytacie, to nie będziecie mogli się doczekać kontynuacji! Ja już w tym momencie jej wypatruję bo autor narobił mi niezłej ochoty na jeszcze więcej. A jeśli jeszcze nie czytaliście jej to gorąco polecam, ponieważ jest ona fascynująca.

Moja ocena +5/6

Za możliwość przeczytania tej wspaniałej historii dziękuję Wydawnictwu Egmont:




P.s wiem, że obiecałam ją wczoraj ale siła wyższa niestety. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi tego za złe:)
MałaEmily!


piątek, 1 marca 2013

Foto mix #2

Witam, zabrakło mi dosłownie jednego dnia, żeby tego posta opublikować w lutym... Jakoś nie zgrałam tego tak jak należy, jednak już teraz szybciutko nadrabiam i zostawiam Was ze zdjęciami z poprzedniego miesiąca:




Zimowo:




Coś dobrego:

Bananowe muffiny 
Tłusty czwartek - aż mi ślinka cieknie:))

Wiosna idzie, chyba czas zadbać o linie

Wycieczka do Zatora:




Po długich męczarniach winko w końcu otwarte:) 

 Zdjęciowy misz-masz:
Uwielbiam te tabliczki, co jedna to lepsza.
Na jednej z ulic w moim mieście. Teraz mi się przypomniało, że takie graffiti mamy jeszcze w dwóch albo trzech miejscach... Ale to następnym razem.
Niestety ale nie było mojego rozmiaru...






Udało się! Po miesięcznej próbie skręcania w końcu stoi mój wymarzony regał:)


Życzę Wam udanego i spokojnego weekendu, ja niestety jutro i w niedziele jestem w pracy, ubolewam, że nie poczytam tyle ile chciałabym... Myślę, że w niedziele późnym popołudniem powinna się pojawić recka "Circus maximus" - Damiana Dibbena

Pozdrawiam ciepło
MałaEmily