Julian to demon. Ale nie taki byle jaki, jest on arcydemonem. Jego zajęciem jest szerzenie zła, sprowadzanie na złą drogę pięknych i dobrych kobiet sprawia mu ogromna radość. A wszystko to za sprawą Luciany, pięknej kobiety jego miłości, która zniszczyła Juliana.To za jej sprawą stał się demonem. Julian jest właścicielem sieci nocnych klubów gdzie młodzi ludzie mogą grzeszyć do woli.
Właśnie tam trafia Serena, początkujący anioł. Poszukuje ona Nicka, który nie stroni od alkoholu i narkotyków. Jest jego Stróżem i ma za zadanie go chronić.
Zaraz po wejściu do klubu Julian swój wzrok kieruje właśnie na Serene. Jest nią oczarowany i w jednej chwili wie, że będzie ona kolejną upadłą kobietą, którą sprowadził na złą drogę.
Jak dla mnie książka jest oklepana, szablonowa. Demon, który spotyka piękną kobietę. Zabiega o jej względy, zmienia się pod jej wpływem. A na samym końcu dobro wygrywa nad złem...Od samego początku wiadomo jak się skończy i jak potoczą się losy bohaterów. Nie mogę powiedzieć natomiast, że się nudziłam bo akcja rozgrywa się błyskawicznie i wciąga nas w swój świat. Jednak momentami męczyła mnie fabuła i główna bohaterka. Jest to typowa lekka książka nic nie wnosząca w czytelniczy świat. Zaraz po przeczytaniu czytelnik zapomina o niej i o losach bohaterów.
Spodziewałam się czegoś lepszego po tej książce. Zauważyłam ostatnio, że książki na które poluję z wypiekami na twarzy rozczarowują mnie i niestety się na nich zawodzę. Nie wiem jak to jest...
Główna bohaterka jak dla mnie jest nijaka i bez charakteru. Niestety nie wywarła na mnie żadnego specjalnego wrażenia. Julian na początku był fajny, taki tajemniczy, uparty i bardzo męski jednak po jego przemianie "duchowej" się pogrążył i diametralnie zmieniłam o nim zdanie. Jednak na plus zasługuje opis jego przeszłości i tego jak został demonem, to było naprawdę świetnie.
Jeżeli ktoś szuka czegoś do odstresowania się, czegoś lekkiego na wakacyjne dni, to ta lektura może przypaść do gustu, jednak wymagający czytelnik nic nie znajdzie w niej dla siebie.
Moja ocena to +2... Chyba pierwsza tak niska ocena u mnie
P.s Mam ostatnio ochotę na książkę ze smutnym zakończeniem jednak w swoich zbiorach nie mam nic takiego. Macie może jakiś pomysł?
Pozdrawiam gorącą
MałaEmily!
No to książki nie przeczytam, nawet jakoś bardzo nie byłam nią zainteresowana, więc nie będę cierpiała.
OdpowiedzUsuńSmutne zakończenie ma "The Fault in Our Stars" Johna Greena. Tylko, że po angielsku jest ;)
Ryczałam, przez ostatnie 50 stron.
I tak w ogóle, to piąteczka!
Też studiuję zarządzanie ;)
Mam za sobą i z racji, że były anioły mi się podobała ;D
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem w trakcie i przyznaję, że mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że podałas zakończenie - przez to mam mniejszą ochotę na jej kończenie, bo juz mnie nie zaskoczy...
Książka kompletnie nie dla mnie. Odpuszczę ją sobie.
OdpowiedzUsuńI bym zapomniała. Polecam Ci "Nadzieję" Katarzyny Michalak. Niekoniecznie smutne zakończenie,ale na pewno nie raz się wzruszysz;)
UsuńA mi się podobało.
OdpowiedzUsuńNo i nie można powiedzieć, że główna bohaterka jest taka znowu zwykła, jest przecież aniołem
No, ale wszystko zależy od gustu, ja tam lubię takie romansidła
Możliwe że skuszę się na tą książkę.
OdpowiedzUsuńnie, zdecydowanie książka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńa jeśli chcesz coś ze smutnym zakończeniem to:
"Blogostan" p. Opiat-Bijarskiej albo "Nadzieja" p. Michalak
Będę ją omijać baaardzo szerokim łukiem...
OdpowiedzUsuńJedyna książka ze smutnym zakończeniem jaka wpada mi do głowy to "Marley i ja" na której ryczałam jak nienormalna :)
Na początku recenzji masz błąd - piszesz, że Julian to demon, a potem, że ONA jest arcydemonem :P Nie mogłam się połapać, o co kaman :p
OdpowiedzUsuńCo do książki, nie dla mnie. Słaby paranormalny erotyk, jak mniemam. Ble.
Dzięki nie zwróciłam uwagi nawet:D
UsuńKsiążka nie dla mnie, dlatego tym razem sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz czegoś ze smutnym zakończeniem to polecam Zaklinacza koni albo Pokutę
OdpowiedzUsuńZe smutnym zakończeniem to na pewno coś Nicolasa Sparksa. Może Jesienna Miłość ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar zabrać się za książki Sparksa :)
UsuńA miałam ochotę na tę książkę.. :c Na razie nic nie przychodzi mi do głowy, ale jak tylko znajdę jakąś książkę ze smutnym zakończeniem to dam znać. ;3
OdpowiedzUsuńUuuu myślałam, że będzie lepiej, teraz to chyba sobie ją daruję całkowicie.
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała ;) Polecam również 11minut;)
OdpowiedzUsuńbiuro@elfa-pharm.pl
W księgarniach nawet nie będę na nią patrzeć...
OdpowiedzUsuńCena fajna, ale książka niestety nie, jak widzę. :(
OdpowiedzUsuńSmutne zakończenie? Hmm na razie do głowy przychodzi mi tylko 'Charlie'. :3
Książka kompletnie nie dla mnie, ale jak dwie moje poprzedniczki polecam "Nadzieję" Katarzyny Michalak.
OdpowiedzUsuńBędę się wystrzegać :D
OdpowiedzUsuńOstatnio była w empiku za 10 zł, chciałam wziąć, ale jak widzę - dobrze, że się powstrzymałam :D
OdpowiedzUsuńCo o smutnego zakończenia... Rewelacyjna jest Trylogia Czarnego Maga, a na końcu trzeciego tomu ryczałam jak bóbr.
niska ocena szkoda. A myslałam że może bedzie fajna bo taka fajna okładka.
OdpowiedzUsuńksiążka bardzo lekka i przyjemna do czytania jeśli chodzi o mnie to serdecznie ją polecam :)
OdpowiedzUsuń